Sprzedać Espero??? - Pilne

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Nie planowałem tego robić juz teraz, ale trafil mi sie gość który już mi żyć nie daje i jest strasznie zaintersowany i chetny na moje Espero. Problem w tym ze, ja nie mam pojecia ile możby być warte??

Jest to 1.8 CD, 1999r, przebieg 65tys km, w większości zrobiony przezemnie, auto jest bezwypadkowe - tylko stłuczka mała była zrobiona za kase z ubezpieczenia. Przy 13tys km kiedy go kupilem odrazu był założony LPG.

Tylko teraz żaluje ze w sobote wydalem na Espero 1000zl i wymienilem dużo rzeczy (rozrzad, amortyzatory, końcówki itd - pisalem o tym w innym watku) i ogólnie auto jest w stanie technicznym teraz moge powiedizeć idealnym jesli mozna tak powiedziec o Espero , wizualnie ma tylko niepomalowane lewe lusterko - TIR je urwał no i moze w środku troche powycierany fotel kierowcy. A tak to teraz nie wymaga żadnych inwestycji - tylko jeżdzic.

Ogolnie to sie zastanawiam czy warto je sprzedawać - auto w tej chwili nie jest mi niezbedne - bo tylko studiuje i moge sie bez niego obejsc, ale na cale wakacje i tak wyjezdzam do USA wiec Espero by stało, także duzo sie mowi ze po wejsciu do unii zmienia sie ceny auto uzywanych - sa rozne opinie i trudno cos powiedziec.

No czyli w skrocie - ILE MOZNA ZA NIEGO WZIASC?? I CZY WARTO TERAZ GO SPRZEDAWAC??
na eurotaxie rocznik 99 jest za 15.900 jak to sie ma do rzeczywistosci??
  
 
sam to najlepiej wiesz czy sprzedawać czy nie, zalezy czy jesteś z espero zadowolony, jeśli teraz samochód niejest tobie potrzebny to się nad tym pożądnie zastanów. Możesz go sprzedać trochę dołożyć i kópić cos lepszego, jeśli klijent daje dobrą cenę to ..... sam znasz odpowiedż - niemam pojecia ile jest warte espero ale jak klijent jest napalony to spróbuj wyrwać za niego jak najwięcej
  
 
W przypadku Daewoo ceny Eurotaxu w stosunku do faktycznych są maxymalnie zaniżone...
16 tysi za opisany ogzemplarz to niesamowicie mało.
  
 
Tak, tak ....jak pisze Wiktor sprzedaj za 15 tys.....dołóż "trochę" czyli jakieś kolejne 15tys. i kup....hmmmm...kilkuletnią "Corsę" /w jakiejś gołej wersji oczywista!/ ???....w której padnie Ci np.silnik za 5kkm....dopłacisz kolejne 10tys i będziesz miał "fajne autko" /no bo przecież to nie DU!/ w niezłym stanie technicznym
Sorki za sprowadzenie tematu "do rzeczywistości" ale tak się wynarzekałeś na Espero, że naprawdę go sprzedaj!-Tobie ulży,no i będziesz miał okazję przekonać się ile kosztują naprawy, części i utrzymanie innego auta!
  
 
Popracuje w USA to go będzie stać

PS. A czemu w Corsie ma niby paść silnik po 5 tys km.?
  
 
Z jednej strony, jak Ci auto niepotrzebne i jeszcze wyjeżdżasz - to jest argument za sprzedażą.
A z drugiej strony - jak sprzedasz, to za te pieniądze będzie Ci bardzo trudno coś w podobnym stanie kupić. Większość espero to 97 rok, przebiegi znacznie większe niż Twój. A inne auta za ok. 15 tys? - bez szans na coś w dobrym stanie.
No i nie wierz w mit Unii - nic się nie zmieni, ceł już dawno nie mamy, a akcyza jest wewnętrzną sprawą danego państwa. Zresztą w Unii też nikt nie rozdaje dobrych aut.
  
 
Cytat:
2004-03-25 07:34:05, piotr-ek pisze:
PS. A czemu w Corsie ma niby paść silnik po 5 tys km.?


Nioooo, jak kupi za 30 tys to przeca nie nówkę!!....rzęcha jakiego z "wyzerowanym" po 250kkm licznikiem....no to przekula się ze 5 tysiaków i może być "amba"!
  
 
Jeżeli klient jest napalony, a samochód z tego co piszesz jest rzeczywiscie niezły (bardzo mały przebieg, gaz, pewnie jeszcze wszystkie wpisy w ksiązce serwisowej) to wydaje mi się że 19 tyś bedzie sensowną ceną wywoławczą - a co trzeba windować ceny Esperaczków

A to czy chcesz sprzedać to ty powinieneś wiedzieć najlepiej.
Wg. mnie sprzedawaj. A jak wrócisz z USA to kupisz sobie 2.0 w pełnym wypasie

A jeżeli chodzi o wozki z unii, to wydaje mi się że ceny nie spadną, a wręcz przeciwnie - sprowadzenie dobrego, w miare mlodego samochódu z unii bedzie nieoplacalne. Chociaz z "naszym rzadem" to nigdy nic nie wiadomo...

Pozdrawiam
  
 
Nic nie napisales jakie ma wyposarzenie ten Esperak...
Jezeli nie masz wspomagania ( w co watpipe) i ABS z poducha to sprzedaj ... nie ma naprawde sensu zeby samochod stal i nic sie z nim nie dzialo... na Twoim miejscu dalbym cene bliska zaporowej...
To jest tylko samochod...
Mysle ze jezeli dasz 19 tys to albo koles odpusci albo bedzie bral.. jak bedzie chcial wziasc to sprzedaj...

Tak tak gdyby za mojego ktos chcial dac tyle to tez bym sprzedal bez wachania

Po wejsciu do Unii bedzie mozna bez problemu zarejestrowac samochod bez Euro 2... a to jest w sumie najwazniejsze...
Za Espero 97-99 w europie placi sie nieduzo a i wyposazenie jest duzo lepsze skora, szyberdachy, przewaznie 2.0, itd itp
P.S VATu w Unii nie ma poniewaz VAT jest tylko przy imporcie a cos takiego jak IMPORT wewnatrz Unii nie istnieje.
  
 
Bez wspomagania istniały tylko 1,5 i to w 96 roku.
  
 
Wspomoaganie mam, reszta to normalny standart 1.8CD - bez poduszki, ABS i klimy
  
 
Matka znajomego będzie sprzedawać Hondę Civic z 2000r., nie bita, 160 tyś km, książka serwisowa, podobno serwisowana w Hondzie.
Cena 21,5 tyś.
poleciłem mu żeby lepiej się matki wypytał dokładnie, bo cena wydała mi się śmiesznie niska.
Jeśli okazałoby się ,że sie nie pomylił (w co wątpie) to poważnie zastanowię sie nad jej kupnem - zawsze marzyłem o Civicu.
Nie czaruje sie jednak - to pewnie jakaś fantasmagoria albo głuchy telefon
  
 
Cytat:
2004-03-25 09:44:59, -JACO- pisze:
Matka znajomego będzie sprzedawać Hondę Civic z 2000r., nie bita, 160 tyś km, książka serwisowa, podobno serwisowana w Hondzie.
Cena 21,5 tyś.


Gdziesik mu się cyferki poprzestawiały. Albo nie 2000, albo nie 160 kkm, a najbardziej nieprawdopodobne to ta cena.
  
 
Nawet jesli ta oferta okaże sie prawdziwa (w co wątpie w 99%), to i tak nie wiem czy rozstałbym się z Esperakiem.
Mam teraz wszystko zrobione - w zasadzie stan techniczny BDB.
Jedyne co pozostało to zabezpieczenie antykorozyjne na wiosnę i bedzię pieknie.
  
 
Cytat:
2004-03-25 09:58:44, -JACO- pisze:
Nawet jesli ta oferta okaże sie prawdziwa (w co wątpie w 99%), to i tak nie wiem czy rozstałbym się z Esperakiem.
Mam teraz wszystko zrobione - w zasadzie stan techniczny BDB.
Jedyne co pozostało to zabezpieczenie antykorozyjne na wiosnę i bedzię pieknie.


To jakby się okazało, że jest prawdziwa i Ty nie masz ochoty na Civica, to daj namiar - mam w rodzinie takiego, coby już dziś po to pojechał.
  
 
Jakby co, to też jestem zainteresowany Civiciem
  
 
Ponawiam jeszcze moje wczesniejsze pytanie: gosc daje mi 18tys zl za moje espero - 1.8CD 1999r. , wyposazenie podstawowe to co zwykle oprocz klimy,ABS,poduszki. Zmieniony rozrzad, nowe amortyzatory, przebieg 66tys, opony lenie i zimowe. Teraz praktycznie nie wymaga zadnych inwestycji.

Prosze powiedzcie czy warto go sprzedac za ta cene? - mi nie zalezy tak bardzo na sprzedarzy, kasy nie potrzebuje na gwałt, troche obyłbym sie bez samochodu a potem dopiero cos dolozyl i kupil.

Pozdrawiam i wesolych świat życze.
golob
  
 
Mi sie wydaje ze jesli stan jest taki jak piszesz to za malo gosc kasy daje. Ja bym chyba nie sprzedal. Chyba ze masz duzo kasy zeby potem dolozyc do jakiegos drozszego auta o tym samym wyposazeniu. Bo za ta kase nic lepszego nie kupisz
  
 
Ja myślę ,że więcej za niego już nigdy nie dostaniesz...
  
 
JACO ma całkowitą rację.