POLONEZ - brak prądu

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Pojawił się kolejny problem w moim kochanym POLONEZIE - przypomnę że jest to wersja 1.6 GLI z gazem z 1997 r.
Dzisiaj rano wyjeżdzając do pracy zauważyłem że nie świeci się "ikonka" akumulatora na tablicy, myślałem że to może jakaś mała awaria (przepalona dioda, urwany kabelek), po przejechaniu jakichś 10 km (przy pełnym obciążeniu akumulatora - światła, wycieraczki, dmuchawa, radio) w pewnym momencie przestało grać radio (działa, ale "bez dźwięku") i wszystkie wskaźniki na tablicy świeciły słabiej ...
Udało mi się jeszcze przejechać jakieś 10 km i już wiedziałem, że coś jest nie tak (praktycznie niewidoczne podświetlenie tablicy, wycieraczki ledwa się ruszały, przy włączeniu kierunkowskazu na tablicy zaczynała się świecić "ikonka" takiego trójkąta), zatrzymałem się na parkingu i sprawdziłem światła (ledwo świeciły), wyłączyłem silnik i to już był jego koniec - nie odpala (świecą się wskaźniki, ale nawet nie próbuje "kręcić").
Proszę o wskazówki i ewentualną pomoc w tej sytuacji.
  
 
padł szanownemu panu regulator napięcia (albo jeden z kabelków w jego obwodzie) i wtedy nie swieci sie ladowanie na nieruchomym silniku. akumlatora starcza na tyle na ile sam widziales (smieje sie bo sam przerabialem to dokladnie w taki sam sposob - pamietam jak sie zdziwiłem ze mi autko nie jedzie bo sie prund skończył). sprawdz wszystko po kolei (schemat instalacji ladowania w wiekszosci sam. jest identyczny, tylko poszczegolne elementy sa umieszczone inaczej)
 
 
Witaj,
pierwszą rzecz jaką bym sprawdził to stan techniczny akumulatora - zmierz napięcie jakie jest na klemach, podejrzewam że akumulator jest OUT

ile lat ma akumulator ?
  
 
sprawdź napięcie na akumulatorze(na uruchomionym silniku 3000obr/min)
powinno być 13.8-14,4 jak jest więcej to regulator
  
 
to słaby akumulator masz
olo bez ładowania przejechał ponad 100km, fakt że na wyłaczonym silniku,a po tem jeszcze odpaliłem z niego samochód.
  
 
Akumulator wymieniałem przed świętami Bożego Narodzenia zeszłego roku i do tej pory wszystko było OK ...
Udało mi pożyczyć samochód od ojca (RENAULT MEGANE) i dojechać do pracy (tylko 25 minut spóźnienia), ale nie ma to jak stary dobry POLONEZ CARO
  
 
ale preawdopodobnie masz walniety regulator napięcia
  
 
Cytat:
2004-04-08 10:01:15, Jojo pisze:
ale preawdopodobnie masz walniety regulator napięcia


albo okablowanie wyzej wymienionego lub o zgrozo wirnik alternatora (na to wskazuje brak kontrolki ladowania podczas nieruchomego silnika) - jest po prostu przerwa w obwodzie jak cholera.
 
 
Czy któryś z kolegów z Warszawy mógłby mi w razie czego pomóc z tym problemem - ja się zupełnie na tym nie znam ?!
Potrzebuję mieć sprawny samochód na wyjazd na święta ... a tak a propos - składam wszystkim najlepsze życzenia świąteczne
  
 
Jak leci pasek to kontrolka ladowania swieci sie na stale,poza tym juz dawno ugowalby silnik.
  
 
jedz do jania...

a tak a propos to samochod jest w stanie okolo 4h jechac na niesprawnym ukladzie ladowania przy akku naladowanym na maxa, oczywiscie bez swiatel, wycieraczek i innych
  
 
Do kogo mam jechać ?
  
 
Janio albo PiotrekDJ... znajdz ich na forum i zadzwon
  
 
hehehe albo dzis do klipra jeden wezmie regulatora, ja mam w aócie lutownice, postawi sie browara na motorze i od razu bedzie lepiej pracowa
 
 
Dzisiaj kiepska pogoda słyszałem że w Warszawie pada nieźle, a nam w Kielcach wieje straszetnie , a miałem podłubać przy samochodzie. Pogoda typowo garażowa i piwkowa. Udanej naprawy życzę i nowego prądu .
  
 
przepraszam ze sie dołacze ale tez mam problem z polonezem nie mam wogle prądu akumulator dobry zreszta podlączalem drugi nowy i to samo mianowicie nie mam zadnego pradu zadem odbiornik nie dziala pomocy