Najpierw maly wstep. Ubywało mi plynu, nie moglem zlokalizowac wycieku ale po pewnym czasie jak zaczelo go ubywac wiecej i wiecej. Zauwazylem ze wyciek jest na laczeniu chlodnicy z gumowa rura laczaca termostat z chlodnica.
Pierwsza mysl sparciala guma wiec zdemontowalem rurke i o zgrozo SZOKKK.
Po pierwsze rurka wychodzaca z chlodnicy okazala sie z plastiku ( pewnie tylko mnie to wprawilo w zdziwienie
) co wiecej po sciagnieciu gumowej rury okazalo sie ze ten przepiekny koreanski plastik jest totalnie popekany i praktycznie rozpadl sie w rekach.
Na 100% nie da sie tego przykleic ( chyba ze robil by to jakis super wykwalifikowany magik). Czy mozna wymienic sam plastik z chlodnicy czy odrazu cala chlodnica do wymiany. I gdzie to zrobic w Wawie. Jak zobaczylem ten obraz nedzy i rozpaczy to ugiely sie podemna nogi
Dzieki za kazda rade.