KATOWICE CITY

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
dzis napadnięto mnie i moic przyjaciol w katowicach z nozami w bialy dzien stracilismy troche kasy i sprzętu.... chu...two sie szerzy właśnie wrociłem ehhh nie chce mi sie nawet gadać
  
 
taki duży chłopak jesteś damian i nie dałeś sobie rady
chujostwo na ulicach
  
 
Dlatego jestem za karą smierci, a za kradzież obcinanie dłoni. Za drobniejsze występki chłosta. Spokuj byśmy w kraju mieli jak nikt.
  
 
Ja tezmiałem takie przygody. Czasem lepiej puscic pare złotych niz dostać kose...
  
 
wy tu wpadacie czasem a ja tu musze mieszkać.dziś był mecz(w sosnowcu) chyba jakiś,moze to kibole??
  
 
ja w katowicach studiuję, ale na uczelnie zawsze jeżdze samochodem, nie wyobrazam sobie wyjsc na dworzec pkp po zmroku
  
 
Cytat:
2004-09-26 00:16:50, Pingu-Gliwice pisze:
ja w katowicach studiuję, ale na uczelnie zawsze jeżdze samochodem, nie wyobrazam sobie wyjsc na dworzec pkp po zmroku



gdzie studiujesz ?
  
 
wszedzie tak jest i nie znasz dnia ani godziny. ja w krakowie kulturalnie siedzac z kobieta na laweczce nad wisla dostalem mlotkiem do miesa w glowe, podeszlo ok. 10 typow i jeden z ninch zaczal mnie okladac mlotem od razu. od tylu. dostalem w skron (kilka szwow) i po glowie, na szczesxie rentgen czaszki nic nie wykazal. ehh sa pojeba#$$ ludzie na swieci. a najlpesze ze nic nam nie wzieli tylko ok 6 zloty i paczke fajek. aha i zegarek mi zajeb$%.
ehh nie mile wspomnienia.
  
 
ja osobiscie nie mialem takiej przygody (odpukac) ale np jakis miesiac temu pojechalem z dziewczyna na osiwecenia po kumpla, czekam na niego pod klatka, patrze a tu gosc biegnie a za nim dwuch innych, jeden z goniacych mial TASAK !!!! Mysle sobie ze chyba nie czekam na kumpla tylko jade, odpalam silnik a tu tamci dwaj z tasakiem uciekaja przed grupka ok 8 osob To juz calkiem zglupialem i zaczolem udawac ze mnie tu nie ma ale silnik mialem odpalony
Musimy sie do tego przyzwyczaic bo nie widez nadzieji na poprawe
  
 
DamianS:gdzie to bylo??Obstawiam dworzec PKP,Ul.Krasinskiego,albo teren UŚ-a,albo okolice Politechniki??
W maju szło 2 moich kumpli na tramwaj z polibudy,ci zorientowani wiedza ze to jest malutki kawałek.Zaczepilo ich 2 drechow.I od razu-bez zadnych słów,jedez ze znajomych dostal kose pod obijczyk.Dopiero pozniej drechy powiedzieli "wyskakiwac z kasy".Skonczo sie na stracie kolo 30zł,telefony-jakiejs "cegły",wizycie na pogotowiu i szwach.
  
 
pomyslec ze ja jutro rano musze kechac zkatowic PKSem do Polanicy...kurwa i jak tu przezyc.....
  
 
Zapraszamy do Nowej Huty po 19 nie Bimber?
A tak apropo to przez sotatni tydzien nikogo nie zabili... dziwne...
Takie realia co zrobic.

Jestem za tym co napisał Jesion128, myśle że po paru takich wyrokach było by o wiele bezpieczniej.
  
 
Cytat:
2004-09-26 11:07:19, Buczek21 pisze:
DamianS:gdzie to bylo??Obstawiam dworzec PKP,Ul.Krasinskiego,albo teren UŚ-a,albo okolice Politechniki?? W maju szło 2 moich kumpli na tramwaj z polibudy,ci zorientowani wiedza ze to jest malutki kawałek.Zaczepilo ich 2 drechow.I od razu-bez zadnych słów,jedez ze znajomych dostal kose pod obijczyk.Dopiero pozniej drechy powiedzieli "wyskakiwac z kasy".Skonczo sie na stracie kolo 30zł,telefony-jakiejs "cegły",wizycie na pogotowiu i szwach.



Warszawska...

ps. takie rzeczy powinno sie zawsze zglaszac na policie nie wazne czy znajda czy nie ale powinno sie zglaszac nie widza jaka jest realna przestepczosc moze sie za to wezma wreszcie


[ wiadomość edytowana przez: DamianS dnia 2004-09-26 13:46:16 ]
  
 
I znów przypomnę cytat Lip'y z Illusion... "...Qrwa powinni ręce obcinać..."
  
 
kumpel tam 2 lata temu stracilswiezo zakupione REEBOKI......a pomyslcie ja jutro wracamo 22.30 z EURO w kieszonkach i reklamowa ciuchow bo od rodzinkiz niemiec to wiadaomo...od razu wsaidam w taxi pod dworcem - wole dac 20 zl za podwiezieniepod tramwajniz isc piechty
  
 
kurde chlopaki to u was gorzej niz u nas, jak ja czytam to co chwila albo kogos ojebac chca, albo wbita do samochodu albo komus przeszli po aucie, ja sie bujam po wawce na piechote w noc w dzien i jakos zyje a posture to raczej mikra mam, czasem z kumplem o 4 nad ranem wracamy na ochote z wilanowa na piechote, tj. 10km i nic nikt nawet nie podchodzi nic niechce. btw to zauwazylem ze na piechote bezpieczniej jak nocnym.
  
 
Ja jak sie mialem przeprowadzic z Plocka do Warszawy (studia itd.) to mnie kazdy ostrzegal 'uwazaj bo tam niebezpiecznie jest'. No ale co tam, poruszac sie trzeba, a czasem jak idzie sie do lokalu no to autobus (ceny taksowek w stolicy to jakas pomylka). Po ponad roku kiedy to mieszkam w Warszawie moge stwierdzic jedno. Plock przy Warszawie to pieklo W Warszawie wracajac z imprezy spokojnie ide sobie na nocny, nocnym jade na centralny i z centralnego spokojnie do domu. Czasem na centralnym sie mozna dodatkowo posmiac z ludzi ktorzy w stanie 'po spozyciu' robia rozne dziwne rzeczy. W Plocku wychodzac do miasta co jakies 5m widzisz gosci ktorzy przyszli nie pic/cpac/tanczyc (whatever) tylko po to zeby komus dla zabawy najebac i sie zaczyna prowokowanie - chodzenie srodkiem ulicy a za kolesiem korek samochodow...

Ostatnio qmpel opowiadal mi akcje jaka widzial pod jednym z lokali. Przez ulice przed lokalem przechodzil jakis dresik, raczej nieduzej budowy ciala, ale po drugiej stronie stalo stare BMW z 4 podobnymi w srodku. Gosc przechodzil przez ulice mozliwe najwolniejszym tempem, z jednej strony stalo juz kilk samochod i czekalo jak gosc sie 'przebuja' na druga strone. A oczywiscie pozycja 'niosacy telewizor' kaptur na glowie. Z drugiej strony nie bylo samochodow, nagle nadjezdza zwykla biala Corsa C i hamuje kolesiowi doslownie cm przed nogami, otwiera sie szyba i slychac na pol ulicy 'Dojebac Ci cwelu ?'. Koles ktory bujal sie przez ulice zaczyna isc w strone Corsy, goscie z BMW otwieraja drzwi i zaczynaja wysiadac, kiedy z Corsy wysiada taki gosc ktory wygladal jakby 2 koksow skleic ze soba z taka biala palka policyjna (ta ze sprezyna w srodku). Gosc w kapturze dostal ta palke w leb, podnosi sie z ulicy. Goscie z BMW patrza po sobie, koles do nich 'A wy wypierdalac!'. Zaladowali sie do samochod i dluga.

Takze, ciekawych sytuacji nie brakuje
  
 
ja mowilem ze wawa jest bezpieczna, , a takich cwaniakow to moj kumpel lubi stopowac.