Jakie siłowniki do drzwi?????

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Jakie założyć siłowniki do drzwi???
Czy wystarczą 3,5 kg. czy zdecydowanie lepsze będą 6,5kg??
Ma ktoś z tym jakieś doświadczenie???
  
 
Zapytaj Mihty'ego, On coś ostatnio robił z siłownikami.
Pozdrawiam
  
 
3.5 powinny styknąć.

Tymbardziej, że siłownik pracuje w pionie.

Jutro w końcu skończę w Lanosie robić, to powiem czy działa
  
 
ja mam 3,5 kg mastera
i od pol roku chodzi bez problemu
zobaczymy w zimie
  
 
Cytat:
2004-09-30 14:24:43, Zoltar pisze:
3.5 powinny styknąć. Tymbardziej, że siłownik pracuje w pionie. Jutro w końcu skończę w Lanosie robić, to powiem czy działa



nie pracuje w pionie..przynajmniej w tylnych drzwiach..zreszta nie widze specjalnego zwiazku..ja wymienilem jeden z tylu zdajsie wlasnie na 3.5kg..stary sie spalil..nowy ma juz dwa lata..jest zdecydowanie lepszy od oryginalu
  
 
Troszkę wąteczek odświeżę. Czy wiecie może jakie napięcia powinny być na stykach siłownika podczas otwierania i zamykania centralnego w tylnych drzwiach tzn.: 12V na jakim kolorze przewodu? Rozebrałem ten niedziałający i wszystko jest niby wporządku tylko go troszkę wyczyściłem i dodałem kropelkę oleju, ale po podłączeniu dalej nie działa. Co to może być?
  
 
Jak już rozmontowałeś boczek, to kup nowy siłownik na allegro za 20 zł. i będziesz miał problem z glowy.
  
 
Cytat:
2005-03-30 19:18:53, -JACO- pisze:
Jak już rozmontowałeś boczek, to kup nowy siłownik na allegro za 20 zł. i będziesz miał problem z glowy.



JACO..ale z tego wynika ze to nie silownik hmm moj lewy tylny jak sie uszkodzil to wymienilem..ale okazalo sie ze rownolegle uszkodzil sie kabel..poszedlem na calosc i za 50zl kupilem nowa wiazke..lewy tylny to od 2 lat moj najmocniejszy silownik chyba mastera niedlugo bede musial zmienic..
przy okazji probowalem ostatio otworzyc z kluczyka..nie da sie..zaden zamek nie dziala...eh efekt nieuzywania
  
 
Cytat:
2005-03-30 18:59:37, werkid pisze:
Co to może być?



Szukaj przetartego kabla. W moich tylnych tak było (tam siłowniki pracują "po skosie"). Raz działał, raz nie, mechanik zgłupiał, pomyślał i znalazł przetarty kabel.