350 za chłodnice klimy to ok?

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
jak w temacie, jest ponoć nowa i fabrycznie zapakowana z roczną gwar (choć niebardzo wiem na jakich zasadach ta gwarancja, gość prywatnie ją sprzedaje) - wiem, że nie lato jeszcze no ale u mnie po zmianie termostatu tak gorąco się zrobiło - stara jest dziurawa i chyba niebardzo jest sens się bawić w lutowanie itd... więc skoro to okazja (a słuszałem, że chodzą po 400-600) to chyba sprawię sobię tą przyjemność...
  
 
Cena jest ok,
ja za nową oryginalną w sklepie płaciłem w lecie 400zł plus wysyłka.
Sklep był chyba z Poznania, opisany na forum.
  
 
hm... w takim razie to nie jest taka super okazja żeby wydawać kasę teraz jak klima jest nie potrzebna. Jeszcze jedno pytanko - w serwisie klimy mówili, że nie można jeździć bez chłodnicy - bo to źle działa na sprężarkę (autko jeździ już tak gdzieś od maja) to prawda? Znaczy się wiem, że to raczej skróci żywotność sprężarki ale czy aż tak, że mam brać się za klimę już teraz???
  
 
Ja za 200zł kiedyś dostałem urzywaną do bmw i padła na następne lato, a potem za nową coś 600zł ale też z gwarancją i fakturą, ale nie prywatnie tylko w warsztacie.
  
 
Cena jest OK. Tyle chodzą "bez VAT".
Gwarancja - Tylko słowna. Jak zacznie ciec to i tak się tego nie naprawia. Co do lutowania starej - w odróżnieniu od "normalych" chłodnic zupełnie nie warto ich lutować. Bo w jednej żeberka połączopne sa sdzeregowo a w drugiej równolegle. I w tej od klimy nie ma możliwości "odcięcia" jednego żeberka.

Co do jazdy bez chłodnicy - zły pomysł. Sprężarka (i inne elementy) dużo szybciej wtedy koroduje, bo nie ma płynu w układzie, który jest jednocześnie smaroweidłem i ochroną wszystkich elementów.