Uszczelnienie ukladu chlodzenia... ;-(

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
mialem malutka nieszczelnosc w dole chlodnicy (pewnie wyjatkowo ostry kamien albo sruba, w niedziele jadac z w-wy wyprzedzalem ciezarowe z grysem i przy 150 km/h cos walnelo - i to glosno...).
zauwazylem drobny wyciek wieczorem - jaka decyzja ???
kupuje zajzajer - no i wybralem sie do leclerka...
wzialem najbardziej powaznie wygladajaca butle za cale 9,99 - recenzja na nalepce byla wspaniala (brakowalo tylko ze "krawaty wiaze i usuwa ciaze ...).

rozgrzewam silnik, wlewam specyfik o konsystencji hmmmm... pewnie wiecie..
po przejachaniu ok. 10 km zatrzymuje sie - kontrola chlodnicy - wyciek zatrzymany !!!!

sukces !!!!polecam wszystkim !!! - ale najpierw doczytajcie posta do konca....

z calego wrazenia ze zuwazylem ze robi sie w samochodzie coraz zimniej....
i zimniej....
i zimniej....

cale ogrzewanie poszlo "w chuj": nastawione ma maxa dmucha powietrzem ktore przypomina temperatura raczej chuchanie a nie ogrzewanie.... wczoraj zmarzlem jak cholera, a jezde dziennie okolo 200 km... ;-(

termostat sprawny, poziom plynu odpowiedni, instalacja odpowietrza sie sama...

chyba mam zamulona nagrzewnice.... a wyjecie i plukanie to kupa roboty... z przewaga kupy...

dorobilem sie - nie powiem...
  
 
Niestety wszystkie środki do uszczelniania usuwają wyciek na jakieś 50 do 200km. potem znowu mogiła. (poprostu jest środek z braku laku i na dojechanie. jesli kiedyś coś takiego bedzie wam potrzebne polecam kleen-flo.

Pozdrówka
  
 
A może tak ten twój genialny środek zatkał nagrzewnice Jak zatkał wyciek który wyraźniew było widać to dlaczego nie miał by zatkać kanalików w nagrzewnicy POZDRO
  
 
Cytat:
2005-02-08 16:33:53, Pablo_astra pisze:
A może tak ten twój genialny środek zatkał nagrzewnice Jak zatkał wyciek który wyraźniew było widać to dlaczego nie miał by zatkać kanalików w nagrzewnicy POZDRO


Tez tak mysle ze obkleil sie dokladnie do calego ukladu, a ze nagrzewnica i tak zazwyczaj sie zapycha sama z siebie to ten specyfik dopenil czary i zmniejszyl przepustowosc nagrzewnicy.
Mozesz kupic drugi srodek taki do czyszczenia ukladów . tylko wtedy moze wyjsc nie jedna nieszczelnosc, ale kilka nowych poza tamta.
  
 
I po co te dewagacje panowie???? Zapewniam Was, ze kolega Harry wie co mu sie stalo z nagrzewnica, a druga czesc jego postu ma wydzwiek ironiczny, wiec komentarze uwazam za zbedne...
Post zapewne mial sluzyc temu, aby zastanowic sie 2 razy przed uzyciem podobnego srodka i uchronic w przyszlosci klubowiczow przed podobnymi problemami... to tyle - nara .

  
 
tak !!!!nie wlewac zadnego swinstwa!!Nigdzie,pozdro
  
 
zgadza sie - wiem co jest bo nic innego to nie moze byc - jesli w ciagu dwudziestu minut wysiada ogrzewanie...

moj opelek ma 12 lat - wiec i tak nagrzewnica byla dosc zamulona - dodanie specyfiku spowodowalo osadzenie uszczelnienia w kanalikach - i kicha...
w weekend postanowilem zastosowac plukanie ukladu - ale tylko czesciowo - odlacze przewody od strony silnika - aby uniknac wymontowywania nagrzewnicy...
i to nie przy przegrodzie a przy samym silniku - unikne spuszczania calego plynu (otwory mozna zatkac...)
czytalem ze tak robia mechanicy (najpierw odkamieniacz a pozniej woda pod cisnieniem... znalazlem to w WYSZUKIWARCE FORUM !)

a pozniej kasuja goscia na gruba kase jakoby za montaz/demontaz nagrzewnicy w celu czyszczenia
  
 
No niestety czeka Cię troche zabawy i czyszczenia, te środki zapychają wszystkie małe prześwity jakie maja na drodze, do odkamienienia proponuje kwasek cytrynowy tylko nieprzesadź ze stęrzeniem tego bo bedziesz miał fontannę.
  
 
Ja tam mowie ze wlewac mozna
Jak sie juz robi takie cos to nie mozna wlac lub wsypac takich srodkow jak jest rozkrecone ogrzewanie.
Z tego co wiem to trzeba je skrecic na max i chwile tak jezdzic bo inaczej zawali nagrzewnice.
  
 
a co to ma za znaczenie ???

w instalacji ogrzewania astry nie ma zaworu odcinajacego obieg goracego plynu przez nagrzewnice.
regulacje sily grzania uzyskuje sie przez zmiana stosunku ilosci przeplywajacego powietrza przez nagrzewnice do calosci powietrza w ukladzie wentylacji.

jesli sie myle to poprosze o wypowiedz kogos kto rozbieral instalacje grzewcza "do rosolu"....
ja takiego zaworu nie spotkalem...
  
 
jak wspomnialem tak zrobilem...

narzedzia i materialy:
- wkretak
- 2 opaski zaciskowe
- waz ogrodniczy 3/4 cala - 2 razy po 1m
- stare przewody zaplonowe
- plyn do plukania chlodnic - plus kwasek cytrynowy- borygo 1 litr

z przewodow zaplonowych zdejmujemy dwie rurki aluminiowe (tzw. fajki) oraz przygotowujemy dwie odciete koncowki gumowe ktore wchodza na szyjki kopulki aparatu zaplonowego.
odkrecamy opaski zaciskowe na wezu odprowadzajacym plyn z nagrzewnicy - od strony silnika....
na krociec nakladamy kapturek gumowy - idealnie uszczelnia uklad chlodzenia...
nie powinno wyciec wiecej niz 1/3 szklanki plynu.
odkrecamy opaske na przewodzie od strony "goracej" i nakladamy kapturek gumowy...
do kocow wezy gumowych wkladamu rurki aluminiowe i zakrecamy opaski.
waz ogrodniczy nakladamy na konce rurek i zakladamu opaski zaciskowe...
do weza od strony "zimnej" wkladamy waz od kranu z woda i dajemy ostre cisnienie....
przygladamy sie jak szlam wyskakuje z nagrzewnicy...
wydmuchujemy przy pomocy kompresatora wode...
wlewamy goraca wode ze srodkiem czyszczacym do jednego z wezy - az drugim zacznie wyciekac - i czekamy godzinke lub dwie...
kilka razy plukamy nagrzewnice woda...
oprozniamy nagrzewnice i montujemy calosc w kolejnosci odwrotnej.
uzupelniamy plyn borygo - ok. 0,7 litra....

cieszymy sie z super ogrzewania.... ))

w ten sposob mozna zaoszczedzic na kosztach plynu borygo.