Ponad 66 litrów do 61 litrowej butli

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Zajechałem dzisiaj na stację renomowanego koncernu, gdzie zawsze tankuję. Gaz wyjeżdżony praktycznie do końca. Pompiarz upakował 66,48 litra gazu gdzie ZAWSZE wchodziło góra 51 litrów. Butla ma 61 litrów, więc do tej pory się wszystko zgadzało....
Zabrałem rachunek z wpisanym numerem rejestracyjnym, marką i modelem auta. Oczywiście kwit został podpisany i podstemplowany przez ww. pompiarza.
Jutro idę spotkać się z właścicielem stacji..... no i tu szybkie pytanie...
Na co mogę liczyć ?
Jakie mam szanse na zwrot kasy za 15 litrów gazu ?
No i ostatnie - czy w ogóle jest możliwe żeby aż tyle weszło ?
Dajcie pilnie znać.
  
 
Jezeli pokarzesz jakas karte gwarancyjna butli jaka masz cokolwiek ze twoja butla ma 61 litrow a wlazlo 66,48 bez zajakniecia koles zwroci ci pieniadze bo bedzie sie bal ze zrobisz szum i odbija sie klijeci to po 1 a po 2 sam koles zobaczy ze cos ne tak musi byc z jego dystrybutorem. Aaaa i popros o aktualny certyfikat kiedy ostatni raz byl sprawdzany dystrybutor przez centrale miar i wag chyba tak to sie nazywa. Stacje sie boja rozglosu bo jest caly czas walka o klijenta
  
 
Krótka piłka robisz tak.

1. prosisz o certyfikat
2. Prosisz o wyjasnienia
3. Prosisz o zwrot kasy za oszustwo + zwrot kasy za dojazd i czas
4. Prosisz aby zaproponowal forme przeprosin jak sam nie wspomni to mu podpowiedz (np jedno tankowanie gratis)

5. A jak nie to powiedz ze sie nie ruszasz ze stacji i dzwonisz po RMF i po inspekcje odpowiednia do sprawdzania dystrybutorów - koniecznie sprawdz kto to robi.

6. Aha i podpowiedz kolesiowi ze ten przekret moze robic od momentu ostatniej legalizacji wiec jezeli to bylo 2 miesiace temu to przez 60 dni prawdowpodobnie! oszukiwal zreszta dziennikarze wiedza jak o tym powiedziec.

---- Bartek nie tylko walka o klienta jest, walka jest tez o mozliwosc prowadzenia stacji, jezeli sa jakies błędy to koles ni dostanie wzowienia licencji i nastepny w kolejce ktory chce prowadzic stacje dostaje licencje... tak w short textcie
  
 
Dobra - sprawdziłem - butla ma homologację na 65 litrów, co i tak nie znaczy, że tyle może wejść ! Od dwóch lat jak tankuję to NIGDY nie weszło więcej jak 51,5 litra - to był max na wielkim mrozie ( latem zawsze mniej wchodzi )
Mam homologację butli w ręku, mam podpisane kwity, czyli nie powinno być problemów ?
A czy teoretycznie mogło tyle wejść ? ( na przykład gdyby wielozawór nie odbił ) Szczerze wątpię, ale upewnijcie mnie
  
 
Cytat:
2005-03-07 19:22:39, DeeJay pisze:
Zajechałem dzisiaj na stację renomowanego koncernu, gdzie zawsze tankuję. Gaz wyjeżdżony praktycznie do końca. Pompiarz upakował 66,48 litra gazu gdzie ZAWSZE wchodziło góra 51 litrów. Butla ma 61 litrów....."


Ja bym zrobił ZADYMĘ NATYCHMIAST!!...znaczy natychmiast po odebraniu faktury zażyczyłbym sobie właściciela i heja z nim!!....oszuści do piachu!

Rany!...DeeJay!...RENOMOWANY KONCERN ???!!
  
 
A co mi tam - to jest stacja BP.
Tankuję na tej jedynej od 5 lat - wcześniej to był Aral.
Tylko nie dyskutujta mnie o stacjach tylko odpowiedzta mi na to pytanie
  
 
Na siłe mogło wejsc, ale to nie znaczy ze masz nie wyrwac czegos od stacji, ale w takiej sytuacji to moj powyzszy post jest za ostry. Ale sama roznice tych 5 litrow + jakies 5 literkow za dojazd i czas to mozesz wyciagnac, tylko czy warto, a zdrugiej strony jak juz wczesniej mowilem - moglo wejsc...
  
 
Hmmmm jak to BP to uważam że można sprawę załatwić "normalnie"

Kiedyś miałem problem jak jeździłem nowym poldkiem....po zatankowaniu do pełna właśnie na stacji BP zaczął świrować ....noooooormalnie nie dało się prawie jechać !!...porosiłem na stacji o telefon do centrali....nie podałem powodu....Telefoniłem chyba do Krakowa jak dobrze kojarzę
Za 3 czy 4 godziny już miałem informację że zostały pobrane próbki z tej stacji do ponownej kontroli. Za 10 dni miałem pisemną ekspertyzę z tej kontroli ! -paliwo było the best....to auto okazało się być do dupy !.....zresztą z powodu tej właśnie nieusuwalnej usterki wymieniłem 3 miechy później prawie nowego poldka na nową Nexię

Więc może spróbuj podobnie ??
  
 
Hmmm...szczerze mowiac nie wydaje mi sie, zeby stacja oszukala Ciebie UMYSLNIE az na 15 litrow, to jest zbyt ewidentna przycinka.
Z drugiej strony to jednak 66 weszlo do 61 co jednak swiadczy o tym ze cos u nich nie gra, ew. butle masz jendak 65 tylko cos pokaszanili z homologacja.

Druga sprawa - mogl zawiesic Ci sie plywak i dlatego weszlo tyle.
Mialem taka sytuacje pare tygodni temu kiedy to koles wbomblowal mi gazu na fulla. Tez poczatkowo chcialem go oskalpowac, ale na spokojnie mi wytlumaczyl - i rzeczywiscie przejechalem ok. 650 km na wlanych 65 litrach. Przy drugim tankowaniu sytuacja odwrocila sie i wlazlo troche mniej gazu niz normalnie. Przy trzecim - juz w normie.







[ wiadomość edytowana przez: soop dnia 2005-03-07 23:32:11 ]
  
 
ja bym sie tak nie ekscytowal..mowie to po doswiadczeniach ze swoja butla..wielozawor mogl sie zablokowac albo uszkodzic (czy czasem nie narzekales ostatnio na ten wielozawor?..cos mi sie tak kojarzy ) moim zdaniem 10L czy nawet 15L to nie jest powod zeby sobie nerwy szargac..chyba ze lubisz moja rada taka:
wyjezdzij ten bak i jesli sie okaze ze faktycznie wyjezdziles okolo 50L to wtedy majac kwit uderz do stacji..poki co sie wstrzymaj..kwit masz a stacji chyba nie zburza zanim nie wyjezdzisz baku.. po pierwsze spokoj..tylko to moze nas uratowac od obledu ( moja prywatna hipoteza jest wlasnie taka ze raczej stacja cie nie orznela a juz na bank nie byloby to swiadome..swiadomie to mozna po 2L z kazdego baku sciagac ale nie 20% objetosci)
  
 
Cytat:
2005-03-08 00:58:04, qbaj pisze:
nie narzekales ostatnio na ten wielozawor?..cos mi sie tak kojarzy )



Ano narzekałem
Tylko, że go wymieniłem w diabły na nowy
  
 
Cześć
Nieśmiało się włącze do dyskusji. Myślę, że winę za zatankowanie większej ilości faktycznie nie ponosi stacja. Chyba, że mają ustawione jakieś duże ciśnienie na pompie. Chyba tutaj zawinił jednak wielozawór, albo pływak dlatego raczej nie ma co robić dymów. A poza tym jeśli tankujesz tam cały czas i wszystko było dobrze to nie sądzę, że nagle gość zaczął coś kombinować
Olej to i obserwuj tankowania, no i jeśli się to będzie powtarzać to kierunek serwis - no i szybko wyjeździj nadmiar gazu bo to jest niebezpieczne!!
Pozdrawiam Cię serdecznie
  
 
Witam.
Panowie butla na gaz to nie balon. Jeżeli jej pojemność wynosi 65 litrów to powinno się do niej wlać max 52 litry bo reszta jest na rozszerzanie gazu. Przy dużym ciśnieniu pompy i zawieszeniu, zwłaszcza przy mrozie zaworu zwrotnego można wpompować wiecej ale nigdy więcej niż nominalna pojemność butli.
Kobar
  
 
Zasięgnąłem opinii zarówno technicznej jak i prawnej.
W przypadku awarii wielozworu jak i zawieszenia pływaka możliwe jest "przepełnienie butli" o góra 2 litry w porównaniu do poziomu właściwego. Powyżej tej objętości w butli panowałoby takie ciśnienie że po pierwsze mechanizm na stacji odebrałby to jako odbicie wielozaworu i zatrzymanie tankowania lub gdyby też to nie zadziałało to wąż wystrzeliłby z wlewu aż miło
W butli jest tzw. poduszka powietrzna, która zajmuje około 20% powierzchni butli, powodując że butla np 65 litrowa jest tak naprawdę 51 litrowa. Owa poduszka jest na tyle elastyczna, że w przypadku wzrostu temperatury gazu niejako pozwala na rozprężenie gazu co daje w efekcie nieznaczny wzrost jego objętości. Jednak nie są to duże różnice - przykładowo - na silnym mrozie, np minus 15 stopni zatankujemy 51 litrów, gdzie latem, przy nagrzanym jak piec bagażniku wejdzie niewiele ponad 50. Tak więc różnice są niewielkie.
Konkludując - nie ma technicznej możliwości, aby do butli 65 litrowej, nawet zakładając wszelkie możliwe awarie, weszło więcej jak 53 litry gazu !!!!!!
Od strony prawnej : żadna argumentacja w stylu "mamy legalizację i certyfikat" nie będzie miała żadnego znaczenia w przypadku, gdy mamy homologację butli i rachunek z wpisanymi danymi pojazdu i gdy chodzi o takie różnice. Dalej : obecnie trwa na szeroką skalę akcja kontroli właściwości pomiaru dystrybutorów ( info nieoficjalne ). Jeżeli chodzi o stację dużych koncernów to za taki przekręt jak u mnie można stracić cały interes. Konkludując od strony prawnej : stacja przy powyższym numerze jest bez szans i ktoś musiałby postradać zmysły, żeby reklamacji nie uwzględnić.
Moja skarga poszła do centrali koncernu w Warszawie wraz z xerami homologacji oraz kwitów - podobno mają sie wypowiedzieć w ciągu 3 dni.
Będę informował na bieżąco.
  
 
no to faktycznie się nie znam tylko po co było robić takie bydło, żeby im zamknęli biznes? moze się coś zwaliło w dystrybutorze i tyle Czemu nie pogadałeś z właścicielem najpierw?
  
 
Konkludując - nie ma technicznej możliwości, aby do butli 65 litrowej, nawet zakładając wszelkie możliwe awarie, weszło więcej jak 53 litry gazu !!!!!!

Wierz mi, że taka możliwość jest w praktyce. Korzystałem z niej wiele razy np: wyjeżdżając za granice (chodzi o obniżenie kosztów podróży) tankuje gaz do pełna - dosłownie. W moim przypadku do butli 39l wchodzi 39l. Jest to moja 9 instalacja gazowa (wszystkie były nowe) więc nie myśl, że ściemniam. Prosisz pompiarza żeby lał mimo że odbiło i on leje.
  
 
Czas na obronę :
Plumpik - nie robię żadnego bydła Po prostu wysłałem skargę do centrali bo taką drogę wskazała mi właścicielka feralnej stacji, jaką jedyną możliwą drogę reklamacji Maciuś - przecież mnie znasz i wiesz jaki ze mnie spokojny i spoko gość
O skrajnych efektach napisałem co jest możliwe do zrobienia, gdyby jednak chcieli walczyć nie mając w tym wypadku racji.
Horak - teoretycznie masz rację, że jest to możliwe. Trzeba tylko wyjąć ową poduszkę z butli - tylko jak to zrobić Poza tym takie rozwiązanie powoduje, że jeździsz na bombie na kołach.
Jeżeli jednak nic nie zrobiłeś to wskażę Ci jeszcze jedną rzecz, o której dzisiaj się dowiedziałem. Stacje dużych koncernów mają w dystrybutorze blokadę nie pozwalającą dolać grama gazu więcej jak wielozawór odbije lub ciśnienie wypychające gaz jest większe od jakiegoś tam ( sytuacja gdy wielozawór nie odbije, a gaz lejemy ponad normę - ale pamiętajmy, że w ten sposób wejdzie góra 2 litry ponad normę)
Prywatne stacje takiej blokady nie mają i gaz powoli jest wtłaczany i przekraczany o te 2 litry, jednak w wielu przypadkach licznik nabija dużo więcej ponieważ przechodzi przez urządzenie mierzące, ale jest spowrotem cofane zaworem bezpieczeństwa w dystrybutorze ( z powodu zbyt dużego ciśnienia ) już omijając licznik - takie dystrybutory niedługo nie będą mogły być stosowane.
I tak przy okazji - sprawdź dobrze kwity od butli - na niektórych podawana jest wartość użytkowa, czyli zawierająca 80 % wartości wodnej.
Jak tak dalej pójdzie to będę tak mądry jak SpeedR
  
 
E no to zwracam honor po raz drugi Jeśli tak się sprawa ma
A co do robienia dymu to wiem, że faktycznie jesteś spokojny gość he hee

Ps. Ciesze się, że zabrałem głos w tym wątku bo przynajmniej sobie z Tobą pogadałem jak za starych dobrych czasów, kiedy to człowiek był uzależniony od forum
  
 
Dee Jay - gosc ktory Ci to mowil nie do konca sie znal.

Ja nie wyjmowalem zadnej poduszki z butli po prostu podjechalem i zatankowalem do pelna. Zawor odbil gdy na dystrybutorze widnialo: 64.8 l i faktycznie tyle gazu w butli bylo bo wyjezdzilem to w ciagu nastepnego dnia, chyba ze mi nagle spalanie na trasie zmalalo o 5 litrow. Jak juz pisalem - w nastepnych tankowaniach cos sie naprawilo i wchodzi juz normalnie.

Aha butle mam standard STAKO wielozawor Tartarini.

[ wiadomość edytowana przez: soop dnia 2005-03-09 08:17:03 ]
  
 
DeeJay wszystko co napisałem jest prawdą i opiera się na codziennej eksploatacji 2 aut (moje i żony) wyposażonych w instalacje gazowe.
1. poduszka powietrzna to jest takie pojęcie umowne. Nic nie musisz wyjmować żeby zatankować do pełna - dosłownie.
2. tankuje niemal wyłącznie na BP.
3. na kwitach np: wyciąg ze świadectwa homologacji podana jest pojemność butli a nie wartość użytkowa.
4. zmień informatora bo ten od którego czerpiesz te informacje mało wie lub jest nieszczery.
5. spróbuj sam zatankować do pełna bo ja mam zbyt daleko żeby Ci to zaprezentować.
Reasumując nie chcę się wymądrzać lecz tylko Cię uświadomić jak to jest z tankowaniem do pełna .
Pozdrowionka