Sortuj wg daty: rosnąco malejąco |
Bartek1112 Mercedes A35 Warszawa | 2005-03-10 20:44:05 przykro mi naprawde. Z ubezpieczenia bedziesz robil naprawe? czy z wlasnej kieszeni? |
Bartek1112 Mercedes A35 Warszawa | 2005-03-10 20:54:32 postaram sie dowiedziec |
elChopin Volvozłomek V40 Warszawa | 2005-03-10 21:18:59 wyrazy współczucia stary
dobrze, że opisałeś sytuację na forum - będzie to przestrogą dla nas |
bogdan1 Klubowy Weteran Verona ..& Epica ;) Katowice | 2005-03-10 21:30:26 Skurwiel z gościa....tyle powiem |
Rysiek2 Dzierżoniów | 2005-03-10 21:38:35 mialem kilka lat temu podobną sytuację.Winny klękał i modlił się .Dziękowal Bogu, że tylko tyle stało się i dzięki mej umiejętności przewidywania nie doszło do tragedii.Podpisał wszelkie zobowiązania.Nie wezwałem policji.PÓŹNIEJ OKAZAŁO SIĘ ŻE BYŁA TO JEGO STRATEGIA NA ODWIEDZENIE MNIE OD WEZWANIA POLICJI.Poszedłem do naszego wspólnego ubezpieczyciela.Mój oddział przesłał sprawę do konfrontacji do oddziału sprawcy.Ten po wezwaniu stwierdził że podpisał wszystko w szoku i nie zgadza się z tym co podpisał.I zaczęło się.W końcu straciłem trochę zniżki z AC.Zmęczyło to mnie i od tej pory wzywam w najmniejszym przypadku policję.I sprawdza się.Teraz wyznaję zasadę że KTO MA MIĘKIE SERCE TO MA TWARDĄ DUPĘ. |
SzybkiKosta HONDA CBR 600F, SEAT ... Warszawa -Ursynów | 2005-03-11 08:24:59 walcz jak się da , a jak będziesz robił esperaka to daj znać mam zaprzyjazniny zakład lakierniczy którego właścicielem jest mój znajomy , zrobi niedrogo a solidnie pzdr |
ETomek_GT Skoda Octavia Tarnowskie Gory | 2005-03-11 18:57:02 Ojciec mial identycznie jak pisze rysiek2... koles w niego wjechal... potem przepraszam i wszystko popodpisywal..a. aj kco do czego przyszlo i sie uezpieczyciel zajal sprawa to... zaczal sciemniac... i sue zaczelo...
po napisaniu jednak kilkunastu listow do PZU z ponaglaniami... udalo sie kase wydobyc...ale minal ponad rok... wiec... wspolczuje...ale to moze potrwac... MASZ WYPADEK WZYWAJ NIEBIESKICH!!! ETomek |
pyrekcb Klubowy Weteran gumoleon & już nie l ... Warszawa | 2005-03-11 21:54:31 A ja kiedyś puściłem kolesia po kolizji z Jego winy i ... wszystko skończyło się dobrze!
Warunek - na oświadczeniu napisał, że jest w pełni świadomy tego, co pisze i zdrowy na ciele i umysle, czy jakoś to tak ujął. Jego ubezpieczalnia wypłaciła kase nawet bez potwierdzania przez sprawcę - jakiś uproszczony tryb postępowania, czy coś takiego. Życzę powodzenia!!! P. |
FGM2 Espero Warszawa | 2005-03-11 21:56:12
a tam, twoja wina i głupota. Twoj samochod, twoja utrata wartosci to sie dzwoni na policje i czeka na nich, jak mu sie tak spieszylo mogl jechac ostrozniej, a po paczki kolega by przyjechal. A jesli o niego chodzi to masz macie racje skur..... ale z drugiej strony pomyslale sobie ze trafil jelenia to moze sie uda i wiesz co ma racje - przepraszam Cie, ale tylko takie slowa przychodza mi na mysl. Pewnie przykro to slyszec i ci wspolczuje ale sam wiesz P.S. dobrze ze masz swiadka to nie powinno byc problemow Powodzenia |