Polskie lakiery..

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
panowie sprawa jest nastepujaca

nie uzywajcie polskich lakierow samochodowych w stylu dupli-kolor auto-costam,itd. dzis ZMYŁEM papierkiem i woda czarny lakier z mojej starej łady!!!!!!! orginalny lakier ledwo dał sie zmatowac! a lakier dokupowany schodził jak woda!!

jesli modzi chca moga to gdzies podpiac albo usunac!

jedno jest pewne

UWAGA NA LAKIER BO MOZE CI ON SPŁYNAC JAK WODA!!!!!
  
 
Podpisuje sie pod tym oboma rękami, a dobre położenie takiego lakieru to mistrzostwo świata-albo sie zleje albo zważy albo szybko zmatowieje ,jednym słowem g-warte.
  
 
Świete słowa
  
 
To ja Wam powiem lepszy numer
Espero ma w miarę dobry, twardy fabryczny lakier..... oprócz maski
Połozyłem kiedyś na raczej ciepłą maskę twardy wosk i spolerowałem.... do białego
Lakiernik malując ją stwierdził, że lakier fabryczny był zaje.... miękki i miał za mało utwardzacza
Potwierdzają to klubowicze Klubu Espero, którzy w podobny sposób załatwili sobie matowe maski ( na dachu - też przecież nagrzewanym w słońcu, jest git )
Po pomalowaniu maski "normalnym" lakierem problem nie występuje
No i ki diabeł ?
  
 
Znaczy sie ze koreanskie lakiery sa tez do d***
  
 
Cytat:
2005-05-20 21:26:39, DeeJay pisze:
No i ki diabeł ?


ping pongowe zabezpieczenie przed odpryskiwaniem lakieru
  
 
ja pomalowałem zderzaki i jak na razie tzryma ale mimo wszystko bede musial poprawic je
  
 
adam a jak go malowales??
  
 
Nie wiecie czy na 21072 byly gdzies bite numery lakieru ??
 
 
Cytat:
2005-05-23 23:35:45, _Vincenzo_ pisze:
Nie wiecie czy na 21072 byly gdzies bite numery lakieru ??



Była naklejka od wewnetrznej strony klapy.
  
 
Cytat:
2005-05-20 21:37:49, dcnt pisze:
Znaczy sie ze koreanskie lakiery sa tez do d***



No nie do końca
Oprócz maski jest cholernie twardy
  
 
Moja ma prawdopodobnie lakier beż 509 niw do zdobycia bo nikt juz tego nie robi chyba ze mieszlnia lakierów
  
 
Cytat:
2005-05-23 21:53:44, Weider pisze:
adam a jak go malowales??


lakierem typu auto cos tam .jest lepiej ale po dosyc nawet pobieznej analizie swojego dziela łatwo doszedłem do wniosku powtórnego malowania .
ps.niedlugo bede zabierał sie do malowania caaałej reszty ,wiem ze to nie jest prosta rzecz ale po wolutku czesciami bede malowal i powinno byc cacy.czarny mat to mój zamierzony efekt jakie sa najlepsze lakiery i podkłady?
  
 
A moze sie ktos orientuje ile potrzeba lakieru na wymalowanie całej 2107 z zewnatrz no i widoczne elementy wewnatrz?Przygotowuje sie do porobienia blach no i niechciałbym zeby łada była łaciata bo bedzie wyglądała jakby ospy wietrznej dostała a wcale mi sie to nie usmicha.
  
 
4,5 L jedz do centrum autolakierów (masz po drodze) sami ci powiedza co i jak
  
 
Cytat:
2005-05-25 00:12:06, krzychuk pisze:
Moja ma prawdopodobnie lakier beż 509 niw do zdobycia bo nikt juz tego nie robi chyba ze mieszlnia lakierów


Normalka, u mnie też zawsze lakier jest mieszany.Tylko,że ja oddaję autko do mechanika i on się o wszystko martwi. Ma taki stary patent-wymontowuje pokrywkę wlewu paliwa na wzór i mieszają mu dokładnie taki odcień farby jak on chce. Jak narazie nie mam łady w łaty
  
 
Nie wiem jak ceny kształtuja sie w Olsztynie ale u nas w Lublinie za sparye 400ml krzyczą 30 zł.Zeby dobrze dobrać lakier najlepiej jest wymieszać 300ml a do jednego spreya wchodzi tylko 100ml lakieru wiec koszt dobrego dobrania koloru to 90zł mnoząc to przez 4,5l to daje około 400zł. Sorry wielkie ale ja za łade dałem 600zł zero kalkulacji a mój kolorek bez 509 jest dostepny tylko po wymieszaniu
  
 
krzychu jedz do centrum i zaraz przy wejsciu masz Próbniki na blaszkach farb "bazowych" dobierz sobie bez lekko ciemniejszy niz twoj (ale nie wiele) i bedzie grało
  
 
Cytat:
2005-06-28 23:49:16, krzychuk pisze:
Nie wiem jak ceny kształtuja sie w Olsztynie ale u nas w Lublinie za sparye 400ml krzyczą 30 zł.Zeby dobrze dobrać lakier najlepiej jest wymieszać 300ml a do jednego spreya wchodzi tylko 100ml lakieru wiec koszt dobrego dobrania koloru to 90zł mnoząc to przez 4,5l to daje około 400zł. Sorry wielkie ale ja za łade dałem 600zł zero kalkulacji a mój kolorek bez 509 jest dostepny tylko po wymieszaniu


Krzychuk, wiem co Cię boli,ale musisz się z pewnymi sprawami pogodzić.Każdy poważniejszy remont ładzianki zazwyczaj będzie większy niż jej wartość Ale tak już jest. Ja w przyszłe wakacje mam zamiar zlecić dla mojego mechanika kapitalkę nadwozia,z położeniem lakieru na zewnątrz i w środku.Już wiem,że z robocizną będzie to ok. 3000PLN plus/minus 200 PLN.Ale wole dać auto do fachowca,który nie zrobił mnie na razie w balona, niż sam się martwić, mieszać lakiery i kalkulować koszty.I moja rada:poszukaj jakiegoś dobrego blacharza-lakiernika, który się wszystkim zajmie