Male tornado

Jak tam, wszyscy przezyli? Podobno kilka osob jest rannych, nie dziwie sie. Mialem okazje uczestniczyc w tej zamieci, na drogach juz po 3 minutach lezaly wielkie galezie, na psim polu wpadlem w "kaluze" i mi cos zalalo, po 20 minutach udalo sie odpalic auto. W Dobroszycach o 19 droga nie przejezdna trzeba bylo objechac ryneczek. To tyle zz mojej relacji

u mnie spokojnie...ale jak to Wasze cudne przyrodowe zjawisko rzucania jajami gradowymi ma sie jutro powtorzyc to gleboko sie zastanawiam nad jechaniem do wrocka samochodem

a ja siedze w pracy koło PKP w Oleśnicy...robi sie ciemno..
zdąrzyłem tylko auto schować
jak przeleciał śmietnik...!!!!
awaria prądu...komórki nie działają....
woda wdziera sie do hali produkjcyjnej
pękają szyby grube!!!
szlaban przy wjeździe wygina sie i robi w ES....
mamy zalane bióro...
woda kapie po sufitach w całym budynku...

Jedziemy na olesnice...
brak wyjazdu od strony Ludwikowskiej....zalany wiadukt...POLONEZ do połowy w wodzie...

jedziemy bokiem przez Wądoły...jedyna trasa...
w Oleśnicy pogrom...woda leci w kirrunku ronda koło nowego kościoła ...

Park rozwalony....trasa na bierutów zatarasowana...
szpital odcity....
próbujemy dostać sie do rynku...

SMigamy chodnikami bo woda ponad 20cm w niektórych miejscach...

MASAKRA...
podobno jeden zginął koło Słowackiego....

dawno takiego nie widziałem

u mnie podobno tylko prądu nie ma....
SZOK!!! ludzie uciekali w popłochu!!!!

podobno Wrocek główny odciety...zero pociągów ani do ani z...

a reszta po polach stoi...współczuje jak na takiej otwartej przestrzeni pociąg sciągnie piorun...

Widziałam w TV że nie za ciekwie u Was dziś było.
U nas jutro zapowiadaja burze...

Zdiecia byly robione w odstempach minutowych wiec akcja byla bardzo szybka

coprawda jak szybko wpadla tak szybko zniknela zdiecia byly robione od 17.30 do 17.45

W Oleśnicy zwłaszcza w parkach to istne pobojowisko, nie ma uliczki zeby nie lezaly gdzies drzewa, w jednym domu to oderwalo dach z kawalkiem sciany doslownie szok !! Moja ulica hallera to doslownie rzeka plynela a kolo mojego bloku na daszynskiego to doslownie woda po kolana byla, strazacy przez pol nocy wypompowywali wode bo pozalewalo ludzia przez klatke schodowa piwnice...

Moje auto stalo wewnatrz bloku wiec nie ucierpialo od rzadnych galezi ale stalo niestety pod balkonem i przez tylna szybe wleciala mi doniczka z kwiatkiem sasiadki, ktora miala zawieszone na balkonie kwiatki (raczej na poreczy na zewnatrz)

Dobrze ze mialem uzywana klape zapasowa wiec byla szybka wymiana szyby...


[ wiadomość edytowana przez: smagi dnia 2005-05-31 15:16:32 ]

normalnie masakra co prawda u mnie w Dąbrowie wiele się nie działo, u mnie spora plantacja malin została przygnieciona do ziemi razem ze słupkami ale większość się uratuje

a co w Oleśnicy się dzieje to masakra drzew tyle wywalonych że z miesiąc to będzie porządkowane a wiem bo dzisiaj robiłem przy usuwaniu drzew i po 12 godzinach już mam dość

Cytat:

2005-06-15 23:33:19, StyQ pisze: cosik tu u mnie grzmi i błyska czyżby tornado: reaktywacja?

to coś co grzmi własnie przechodzi nad moim domem i niezle leje , sciana wody za oknem