Koncern chcąc jak najbardziej zmniejszyć wielomilionowe koszty potrzebne do opracowania i wdrożenia do produkcji seryjnej, skorzystał z platformy podłogowej i techniki Forda Mondeo.
Początkowe optymistyczne plany zakładały sprzedaż roczną na poziomie 150 tysięcy sztuk. Jednak klienci przyzwyczajeni do pewnych standardów w tej klasie nie mogli wybaczyć modelowi X-type kluczyka rodem z dostawczego Forda Transita, braku napędu na tylną oś, czy przycisków do otwierania szyb przejętych z miejskiej Fiesty. Do tego Jaguar po raz pierwszy w tym modelu "zafundował" sobie silnik diesla i wersję kombi (co również miało zwiększyć sprzedaż). Tak się jednak nie stało i z roku na rok jest coraz mniej chętnych na "baby Jaga".
W 2006 roku sprzedano zaledwie 32 tysięcy egzemplarzy X-type, podczas gdy BMW serii 3 znalazło ponad pół miliona nabywców. Dlatego Ford będący cały czas właścicielem Jaguara planuje kolejny już lifting najmniejszego modelu w swej ofercie. Po raz kolejny zmieniony zostanie grill, zderzaki (przedni z powiększonym wlotem powietrza) oraz kształt lamp przeciwmgłowych. Oprócz tego pojawią się też nowe kolory obić tapicerki i lakierów. Premiera "nowego" X-type we Frankfurcie, na wrześniowym salonie IAA, sprzedaż od wiosny 2008 roku.