I najnowsze dzieło Khana w pełni dopasowuje się do tych założeń.
Na warsztacie znalazł się nie byle jaki model, bo Lotus Elsie. Poprawki objęły wygląd zewnętrzny, wystrój wnętrza i oczywiście to, co pod maską.
Elise otrzymało nowy układ wydechowy, który może być wykonany ze stali nierdzewnej lub tytanu. Podwozie oczywiście regulowane, obniżone i usztywnione. Na życzenie specjaliści z Kahn przeprogramują także jednostkę kontrolną silnika, zwiększając moc i prędkość maksymalną, rozwijaną przez pojazd.
Tuning wizualny objął nowe zderzaki i błotniki z przodu, nowy spojler i błotniki z tyłu, boczne fartuchy oraz dodatek pokrywy silnika z siatki.
We wnętrzu umieszczono fotele, panele drzwiowe i kierownicę obite perforowaną skórą lub alcantarą.
Niestety, nie znamy jeszcze ceny tego "cacka", ani większej ilości szczegółów.