"Mój Saab 9-3 z silnikiem Diesla z roku 2005 (lekko ponad 2 lata) i z przebiegiem tylko 86 000km (mniej niż 100 000km!!!) zaczyna się mocno sypać.
Ledwie minęła gwarancja czasowa a w trakcie jazdy zepsuła się pompa wodna- o mały włos a silnik uległ by uszkodzeniu!. W warsztacie na mój koszt dokonano naprawy. Po kilku dniach rozsypał się alternator i akumulator był do wyrzucenia. W warsztacie na mój koszt dokonano naprawy. Po kilku dniach spod maski dochodzą nowe odgłosy - w warsztacie mówią, że to nowo wymieniony alternator i turbosprężarka. Silnik dostawał czasem dziwnych wibracji. Zwiększyli więc dopływ paliwa. Teraz samochód co jakiś czas dławi się i gaśnie podczas ruszania- po prostu brak mu mocy i obroty ledwo dochodzą do 1 000 obr/min nawet na sprzęgle i pełnym gazie !!! Muszę sporo poczekać zanim mu przejdzie. Wszystkie naprawy kosztowały mnie bardzo dużo a efekty są takie, że co chwila coś nowego ulega awarii. Wysłałem pismo do General Motors w Szwecji i w Polsce aby odkupili ode mnie sypiący się pojazd- odpowiedziano mi lakonicznie, że poziom hałasu turbosprężarki i alternatora jest akceptowalny.
Pozdrawiam,
Grzegorz" |