Samochód według doniesień dziennikarzy Auto Express, którzy w czasie targów w Paryżu rozmawiali z szefem Bentleya Dr Franzem-Josefem Paefgenem, ma być łącznikiem między linią Continentali i Mulsannem. Stylistycznie nowy Bentley mógłby nawiązywać do Continentali, ale jego tył będzie zakończony ostro ściętą linią (jak w Panamerze?). Płyta podłogowa będzie pochodziła od Audi A7, a napęd zapewni nowa jednostka V8 o pojemności 4,0 l.
Nie wiadomo czy projekt otrzyma zielone światło, a jeśli tak się zdarzy, to i tak nowy Bentley ujrzy światło dzienne dopiero za kilka lat.