Tak przynajmniej twierdzą dziennikarze Auto Expressu, którzy donieśli niedawno, że Bugatti chciałoby poprawić swój wizerunek w oczach co bardziej wrażliwych na losy Ziemi klientów i sprawdza, czy następca Veyrona nie mógłby nieco oszczędniej obchodzić się z paliwem.
Najprostszą drogą do zmniejszenie zużycia paliwa byłoby oczywiście obniżenie masy pojazdu, co nie wydaje się trudną sztuką biorąc pod uwagę, że aktualna generacja Veyrona waży ponad 1800 kg. Być może wystarczyłoby więc, by producent zafundował nowemu Veyronowi nieco więcej komponentów z włókna węglowego. Bugatti podobno jednak stawia sobie ambitniejsze cele i zastanawia się nad wprowadzeniem napędu hybrydowego, co pozwoliłoby na zmniejszenie zapotrzebowania na paliwo, przy utrzymaniu, a nawet zwiększeniu mocy.
Auto Express poinformował także, iż jest wielce prawdopodobne, że następca dotychczasowego Veyrona zachowa starą nazwę.