Pierwszy etap wyprawy, w której wzięli udział Jędrzej Chmielewski i Krzysztof Gregorczyk (dziennikarze portalu francuskie.pl), rozpoczął się 11 marca 2009 roku w Warszawie i wiódł przez Słowację i Węgry.
Po przejechaniu ponad 800 kilometrów dziennikarze dotarli do granicy z Rumunią, odwiedzając miasto Pitesti, w którym znajduje się fabryka Dacii. Rumuńskie drogi nie oszczędzały zawieszenia Dacii, samochód musiał ponadto sprostać bardzo zmiennym warunkom pogodowym: od ulewnego deszczu po opady śniegu w górach. Ostatnim etapem tego odcinka był kurort Konstanca nad Morzem Czarnym. Zawieszenie Dacii Sandero jest niesamowicie komfortowe. Wszelkie nierówności były doskonale tłumione – powiedział Krzysztof Gregorczyk.
Kolejny etap wyprawy wiódł przez malownicze tereny wzdłuż brzegów Morza Czarnego, w stronę popularnego bułgarskiego kurortu Złote Piaski. Stamtąd górskimi serpentynami dziennikarze prowadzący Dacię Sandero dojechali do miasta Stara Zagora, położonego 200 kilometrów od Sofii. Dacia jest bardzo stabilnym samochodem. Jazda po serpentynach pomimo wysokiego nadwozia nie stanowi dla tego auta żadnego problemu – powiedział Krzysztof Gregorczyk, który ma doświadczenie jako kierowca w rajdach samochodowych.
14 marca 2009 roku kierowcy dojechali do Sofii, skąd udali się do Belgradu, a potem do miejscowości Szeged po węgierskiej stronie granicy. Na tym etapie Dacia Sandero miała na liczniku ponad 3 tysiące przejechanych kilometrów. Stamtąd, z postojem w Budapeszcie, wyprawa zmierzała już w stronę Polski.
W ciągu 6 dni załoga Dacii Sandero przejechała blisko 5 tysięcy kilometrów, odwiedzając 4 stolice oraz 5 krajów. Samochód w długiej trasie spisywał się świetnie. Jest duży, komfortowo zawieszony i daje pewność prowadzenia. Średnie spalanie wyniosło 7,2 litra na 100 kilometrów. Z całą pewnością jest to auto, które nadaje się świetnie zarówno do miasta, jak też na wakacyjną rodzinną wyprawę. Żal było nam się rozstawać z Dacią po zakończeniu testu. Jest to samochód stosunkowo tani, a mimo to sprawdza się doskonale – podsumował wyprawę drugi z kierowców, Jędrzej Chmielewski.
Wyprawa odbyła się modelem Sandero w wersji Laureate z silnikiem benzynowym 1.6 o mocy 87 KM. Dacia Sandero jest kompaktowym hatchbackiem, którego nowoczesna linia przyciąga wzrok, a wyjątkowo przestronne wnętrze gwarantuje komfort oraz bezpieczeństwo w trakcie jazdy. Samochód jest praktyczny, posiada liczne schowki oraz jeden z największych bagażników w swojej klasie (od 320 dm3 lub do 1 200 dm3, po złożeniu tylnej kanapy). Dacia Sandero to doskonały wybór dla osób szukających solidnego, wielofunkcyjnego auta w bardzo atrakcyjnej cenie.