...prześcigają się w wymyślaniu sposobów na sprawienie, by ich modele stały się tańsze w eksploatacji i bardziej „ekologiczne”. Porsche planuje wprowadzenie do sprzedaży hybrydowej Panamery, Mercedes-Benz w przyszłym roku rozpocznie sprzedaż modelu SLS AMG E-Cell z napędem elektrycznym, Ferrari eksperymentuje z rozwiązaniami przyjaźniejszymi dla środowiska, nawet Bugatti rozważa podobno stworzenie Veyrona z napędem hybrydowym. Wygląda na to, że producent z Sant’Agatha Bolognese postanowił dołączyć do tego trendu.
Jak donosi serwis carbuzz.com Lamborghini pragnie, by jego najmłodsze dziecko – model Aventador, który w ofercie włoskiego producenta zastąpił Murcielago, stało się trochę bardziej „eko”. Nie należy się jednak obawiać, że będą to rewolucyjne zmiany. Chodzi raczej o wprowadzenie do tego supersamochodu kilku poprawek, zmniejszających zużycie paliwa.
Pierwszą z nich jest system dezaktywacji cylindrów silnika, co powinno zaowocować zarówno zmniejszeniem apetytu na paliwo, jak i emisji CO2. System ma wyłączać sześć z dwunastu cylindrów 6,5-litrowej jednostki napędowej Aventadora, gdy kierowca nie potrzebuje pełnej mocy samochodu. Jednak, gdy ten przyciśnie pedał gazu, dezaktywowane cylindry natychmiast podejmą pracę i silnik wygeneruje potężne 700 KM mocy.
Kolejną innowacją w Aventadorze ma być system stop-start wyłączający silnik, gdy pojazd zatrzymuje się na światłach i uruchamiający go ponownie automatycznie, gdy kierowca ponownie przyciśnie pedał gazu. System ten znany jest już dość dobrze i stosowany w wielu pojazdach – w większości są to jednak ekonomiczne sedany i hatchbacki.
Choć Lamborghini Aventador jest na rynku dopiero od nieco ponad roku ma także przejść modyfikację zawieszenia, otrzymać nowe koła i przeprojektowaną kabinę. Nie wiemy, kiedy dokładnie będziemy mogli zobaczyć powyższe zmiany, jednak najprawdopodobniej zostaną wprowadzone najpierw w modelu Aventador Roadster, a wkrótce potem w wersji coupe.
