...a uczestnictwo w organizowanych przez nie imprezach zapewnia możliwość sprawdzenia siebie i swojej maszyny w dzikim i niedostępnym terenie oraz podnoszenia umiejętności jazdy autem z napędem 4x4 w różnych warunkach. I Zlot klubowiczów zgromadził kilkudziesięciu fanatyków zabawy w błocie i został przez nich uznany za znakomitą przygodę. Kolejny zlot zaplanowany jest już na wiosnę przyszłego roku.
Klub Kochajmy Bezdroża założono z myślą o wszystkich właścicielach aut 4x4, którzy w bezpieczny i zorganizowany sposób chcieliby skorzystać z możliwości jazdy w terenie, jaką oferują ich samochody. Klubowe zloty pozwalają na odkrywanie pięknych i niedostępnych miejsc, podnoszenie umiejętności jazdy w terenie, poznawanie innych wielbicieli aut 4x4, w tym znanych dziennikarzy motoryzacyjnych, odbywanie jazd testowych nowymi modelami aut z napędem na 4 koła i wreszcie relaks i dobrą zabawę podczas imprez towarzyszących.
Założyciele klubu, którzy planują organizację 4 zlotów rocznie oraz specjalizują się w organizacji imprez integracyjnych w terenie, zapewniają bazę noclegową i wyżywienie, ubezpieczenie, wszelkie niezbędne pozwolenia, licencję do przeprowadzenia imprezy typu off-road, obsługę lekarską, wytyczenie i zabezpieczenie tras, profesjonalnych instruktorów w liczbie odpowiadającej liczbie uczestników, organizację 2 imprez wieczornych oraz relację fotograficzną i filmową ze zlotu.
I Zlot Klubu "Kochajmy Bezdroża" rozpoczął się w piątek, 19 października wieczorem. Goście zlotu, miłośnicy i właściciele aut z napędem na cztery kółka spotkali się po raz pierwszy. Wszystkich przygnała do Rytra chęć poznania nowych terenów i magia gór. Nikt się nie zawiódł - w sobotę rano okazało się, że świat zrobił się zupełnie biały.
Oto relacja jednej z organizatorek, Asi Zientarskiej-Bielak: "Pierwszy śnieg, pierwsze wyzwania. Weryfikacja opon, możliwości aut i kierowców, zaplanowanych tras. 19 samochodów, w tym kilka L200, Forester, Defender, Wrangler, Terrano, Mercedes G, Cherokee, Galloper, kilka Pajero – wszystkie w pełnej gotowości do przygody w terenie.
Pierwsze ślady opon w świeżutkim śniegu i niezwykłe widoki, które zapierają dech w piersiach. Jedziemy nad rzekę, gdzie każdy może pobrodzić w zimnej górskiej wodzie. Po południu czekają nas już większe wyzwania. Najpierw wizyta u najstarszej ryterskiej babki Nowakowej, która nie zamierza opuścić swojej chałupy wysoko na odludziu.
Wjazd na Cyrlę, który dla dzielnej damskiej załogi Terrano okazuje się wygrany. Nie jest łatwo, większość z nas czeka na górze, a załoga Bezdroży pilotuje Panie. Dają radę, bez pomocy, bez wsparcia. Jesteśmy wszyscy bardzo dumni! Bezdroża mają swoją maskotkę – psa Gabi, ślicznego labradora, któremu morda śmieje się od ucha do ucha. Właściciele suki i pięknej G-klasy oddziałują na wszystkich bardzo pozytywną energią. Tak, jak dwóch dzielnych małych chłopców, którzy wraz z tatusiami-kierowcami pokonują nasze pierwsze terenowe wyzwania.
Dzięki Mitsubishi Motors, naszemu sponsorowi, każdy może się zapoznać z nowym Pajero i L200. Próba terenowa na czas wciąga wszystkich i mobilizuje partnerki-pilotki do tego, żeby chciały wsiąść za kierownicę. Niedziela zdecydowanie należy do Pań!. "Kochajmy Bezdroża" pierwszym zlotem rozpoczęły swoją działalność. I okazało się, że przyciągają tych, którzy chcą spędzić wspaniale razem czas. Przyjechały całe rodziny, kierowcy - mniej i bardziej doświadczeni. Niektórzy pierwszy raz wyjeżdżali w góry. Byli jednak także wytrawni off-roadowcy – załoga Defendera i L200.
Wspaniale było móc popatrzeć, z jaką łatwością radzą sobie z każdym terenem. Oni też nie oparli się urokom tego niezwykłego miejsca. To był piękny weekend pełen niesamowitych wrażeń. Najważniejszą ideą klubu "Kochajmy Bezdroża" jest offroadowa turystyka. Odrobina adrenaliny, świetne towarzystwo, zdobywanie nowych umiejętności. Błoto i wyzwania, ale też niezwykłe krajobrazy i urokliwe wieczory. To wszystko się udało dzięki wspaniałym uczestnikom, sponsorowi i magii miejsca. Wszystkim bardzo bardzo dziękujemy. I oczywiście już planujemy następne spotkanie."