Według nich Mitsubishi miałoby zaoferować fanom odmiany Evo przykrą i trudną do przełknięcia niespodziankę, tj. legendarny pojazd z napędem hybrydowym.
Mało tego, silnik użyty w tandemie napędowym miałby być zasilany ropą. Wszystko po to, żeby osiągnąć emisję CO2 na poziomie 200 g/km. Taka opcja może mieć swoje uzasadnienie w świetle współczesnych trendów ekologicznych, ale nie miałaby racji bytu z punktu widzenia marketingu. Gdyby Evo pojawiło się wyłącznie w takiej opcji, okazałoby się mało atrakcyjne zarówno dla sportu motorowego, jak i dla wielu klientów japońskich i amerykańskich.
Bardziej prawdopodobne wydają się plany Subaru dotyczące najmocniejszej odmiany Imprezy. Nowa STi (planowana na 2012) będzie występowała w opcji z 2-litrową jednostką wysokoprężną, znaną z aktualnych "cywilnych" odmian tego pojazdu. Oczywiście w STi silnik będzie odpowiednio "podkręcony".