Tylko w tym czasie marka sprzedała 181 pojazdów bezemisyjnych, co oznacza wzrost o 99 proc. w porównaniu do analogicznego okresu 2019 roku.
W pierwszych pięciu miesiącach bieżącego roku Nissan zdystansował konkurentów i jest numerem jeden na rynku pojazdów elektrycznych w naszym kraju. Do końca maja 2020 r. marka Nissan zanotowała znaczący wzrost sprzedaży w segmencie samochodów bezemisyjnych i może pochwalić się blisko stuprocentowym wzrostem w porównaniu do roku poprzedniego. W okresie styczeń – maj 2020 z salonów Nissana w Polsce wyjechało do klientów 181 samochodów elektrycznych. W analogicznym okresie w 2019 roku marka sprzedała ich 91.
W tej puli znakomita większość, aż 163 sztuki, to „elektryczna wizytówka” japońskiego producenta – Nissan LEAF (w wersjach z akumulatorem 40 kWh lub 62 kWh). Sprzedaż tego modelu wzrosła, podobnie jak w ujęciu całościowym, blisko dwukrotnie w porównaniu do analogicznego okresu 2019 roku.
Nissan LEAF
Jednak nie tylko flagowy elektryk marki cieszy się w tym roku dużą popularnością wśród klientów. Numerem jeden sprzedaży wśród elektrycznych samochodów dostawczych okazał się również model z tej samej stajni – użytkowy e-NV200, którego sprzedaż w porównaniu rok do roku wzrosła o 100 proc. Model ten oferowany jest w odmianie dostawczej, ale także osobowej – Evalia, jest więc w stanie zaspokoić potrzeby szerokiej grupy odbiorców.
Jak mówi Tomasz Latała-Golisz, dyrektor zarządzający Nissan Sales Central & Eastern Europe:
„Jesteśmy dumni i cieszymy się z pozycji lidera rynku. Rosnące zainteresowanie nabywców, mimo spowolnienia spowodowanego wirusem, to dla nas ogromne wyróżnienie, które pokazuje zaufanie do marki, ale też coraz większe przekonanie klientów do samochodów elektrycznych. Obserwujemy, jak Polacy stają się wrażliwsi na środowisko, w jakim żyją, i podobnie jak Nissan, chcą je zmieniać na lepsze. Wybierają naszą ofertę, bo zaspokaja ich potrzeby nie tylko w sferze prywatnej, ale także biznesowej czy użytkowej. Tak znaczący wzrost sprzedaży i pozycja rynkowego lidera cieszy nas tym bardziej, że osiągnęliśmy ją mimo braku zapowiadanych dopłat do zakupu samochodów elektrycznych.”
Coraz większe zainteresowanie nabywców nowymi samochodami z napędem elektrycznym to bardzo pozytywna wiadomość dla marki Nissan, która transport bezemisyjny ma głęboko wpisany w swoje DNA. Rynek EV od początku bieżącego roku zanotował 4-procentowy wzrost w porównaniu do analogicznego okresu w 2019 roku.
Nissan LEAF
To bardzo dobry prognostyk, zwłaszcza że wskutek pandemii w tym okresie rynek nowych samochodów w Polsce zanotował znaczący spadek, bo aż o 38 proc. Na tym tle pojazdy z napędem bezemisyjnym okazały się wielkim wygranym. To przede wszystkim skutek szeroko zakrojonych i konsekwentnych działań edukacyjnych producentów oraz stale rozwijająca się infrastruktura. W Polsce przybywa stacji ładowania samochodów elektrycznych, w tym punktów szybkiego uzupełniania baterii, i stają się one bardziej dostępne. Dzięki temu coraz łatwiej jest zdecydować się na rezygnację z silnika spalinowego.
Jak zauważa Tomasz Latała-Golisz:
„Samochodami elektrycznymi naszej marki interesuje się stale rosnąca, bardzo konkretna grupa klientów. Są zdecydowani zupełnie zrezygnować z pojazdu spalinowego lub kupić auto z napędem elektrycznym jako kolejne w rodzinie, ponieważ z jednej strony cenią sobie dbałość o środowisko, a z drugiej komfort, jaki oferują elektryki: ciszę, dynamikę, brak wibracji oraz znacząco niższe koszty eksploatacyjne. To ogromny sukces stosunkowo nowej gałęzi motoryzacji, a w szczególności sukces marki Nissan, która od ponad 10 lat przekonuje kierowców do samochodów bezemisyjnych”.
Tegoroczny rosnący trend sprzedaży pojazdów elektrycznych potwierdza również opublikowany niedawno Licznik Elektromobilności Polskiego Stowarzyszenia Paliw Alternatywnych oraz Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego. Najnowsze dane zanotowane do końca kwietnia 2020 r. wskazały, że liczba zarejestrowanych w naszym kraju samochodów całkowicie elektrycznych, łącznie nowych i używanych, wyniosła już 1096 sztuk i stale rośnie.