Rozrastający się europejski rynek pikupów zyskał nowego uczestnika - Nissana Navara Double Cab. Zadebiutował na salonie samochodowym w Genewie, a pójdzie w ślady naprawdę trudnego wzoru: lidera rynku, Nissana Pickup.
Navara wnosi do segmentu aut użytkowych cechy samochodu osobowego. Dzieli wiele swych technicznych rozwiązań z nowym, terenowym modelem Nissana, Pathfinderem. Jednocześnie przejmuje od niego także wiele elementów wyposażenia z zakresu komfortu. Nawet montowany jest obok taśmy, na której produkowany jest model Pathfinder, w hiszpańskiej fabryce Nissana NMISA w Barcelonie.
Podobnie jak jego poprzednik, nowy Pickup korzysta ze sprawdzonego i godnego najwyższego zaufania systemu napędu na 4 koła, by zapewnić swemu użytkownikowi dobre właściwości trakcyjne w każdych warunkach. Nie bez kozery Pickup, na rynkach Europy, był zawsze ulubieńcem ludzi pracujących w rolnictwie i małych firmach budowlanych. O ile tradycyjni nabywcy pickupów z pewnością natychmiast polubią ten wszędobylski i wszechstronny charakter Navary, o tyle zupełnie nowy poziom komfortu, jakości i wyrafinowania zapewne zainteresuje również inną grupę potencjalnych klientów. Samochód ten skierowany jest do ludzi żyjących aktywnie, potrafiących zrobić użytek z napędu na cztery koła oraz elastycznych własności transportowych podczas wypadów na narty lub snowboard w zimie, a na żagle lub windsurfing latem.
Podobnie jak Pathfinder, Navara oparta jest na solidnej ramie, do której zamocowano nadwozie. Navara ma wyrafinowane, niezależne przednie zawieszenie obejmujące po dwa wahacze poprzeczne i sprężynę śrubową z każdej strony. Tylne zawieszenie to sprawdzona kombinacja sztywnej osi z półeliptycznymi resorami. Zaprojektowano je tak, by zapewniało znaczną ładowność, nie umniejszając jednak komfortu jazdy i dobrych własności jezdnych.
Układ napędowy jest tu taki sam, jak w Pathfinderze: wypróbowany i ceniony czterocylindrowy, turbodoladowany silnik diesla o pojemności 2,5 l z serii YD, który ostatnio poddano intensywnym modyfikacjom dla celów użycia w nowych modelach. Znakomite osiągi uzyskano m. in. dzięki turbosprężarce o zmiennej geometrii i intercoolerowi. Zasilanie wtryskiem bezpośrednim Common Rail drugiej generacji, zapewniło niższą emisję spalin. Navara będzie dostępny w dwóch wersjach. Mocniejsza rozwija moc 174 KM i imponujący moment obrotowy o wartości 403 Nm, słabsza zaś oferuje i tak potężną moc 145 KM oraz moment 356 Nm.
Układ napędowy wykorzystuje sprawdzony nissanowski system dołączania napędu drugiej osi. W normalnych warunkach cały moment napędowy przekazywany jest na koła tylne, zaś po włączeniu trybu 4WD część siły napędowej przenoszona jest na oś przednią. "Dotychczas oferowany Nissan Pickup zapracował na świetną reputację godnego zaufania i niezawodnego pomocnika. Navara opiera się na najmocniejszych stronach Pickupa, ale dodaje do nich nowy poziom możliwości, wyrafinowania i frajdy z jazdy" - mówi Brian Carolin, wiceprezes ds. sprzedaży i marketingu Nissan Europe. "Jesteśmy pewni, że Navara zainteresuje jeszcze większą grupę klientów, niż to miało miejsce w przypadku Pickupa. To auto znakomicie nadające się zarówno do najcięższej pracy, jak i do wspierania aktywnego trybu życia."
Model studyjny Zaroot
Zaroot to wizja przyszłości Nissana na temat sportowych SUV-ów. Łączy on tradycyjne cechy SUV-a oraz możliwości terenowe z futurystyczną, sportową stylistyką, czyniącą z tego modelu po prostu inne auto.
Zachowując tradycyjne elementy designu SUV-a, Zaroot wygląda solidnie i bojowo. Sugeruje siłę i bezpieczeństwo, ale atrybuty te łączy z cechą nieco różniącą go od innych modeli typu SUV: ma drzwi otwierane do góry.
Dominują one cały profil pojazdu - rozciągają się od przedniego słupka aż do końca kabiny, sięgając do miejsca, w którym w zwykłym pojeździe powinien być trzeci słupek. Tu jednak jest on słupkiem drugim, bo środkowy nie istnieje. O ile jednak owe pięciokątne drzwi definiują charakter Zaroota, o tyle graficznie łukowy dach kontynuuje temat stylistyczny typowy dla wszystkich ostatnich koncepcyjnych aut Nissana. Taki koncept auta wnosi sportową śmiałość, której brakowało w dotychczasowych konstrukcjach tej klasy.
Pathfinder
Nissan Pathfinder wszedł do sprzedaży na rynek europejski w czasie salonu genewskiego. Wzmacnia on pozycję Nissana jako lidera rynku 4x4. Auto jest montowane w fabryce w Barcelonie.
Napędzany 2,5-litrowym turbodieslem o mocy 174 KM i momencie obrotowym 403 Nm, Pathfinder daje aktywnie żyjącym ludziom możliwość połączenia w jedno ich hobby i intensywnego życia zawodowego. Jego wnętrze to kombinacja maksymalnej praktyczności z przestronnością i komfortem. Istnieją tu aż 64 możliwe aranżacje foteli, a to dzięki trzem rzędom siedzeń, z których każde może być indywidualnie składane na płasko - dając w efekcie możliwość przewożenia ładunków o długości do 2,80 m. W kabinie jest wiele różnych schowków, a nawet przy wszystkich zajętych miejscach, bagażnik ma wystarczające wymiary.
Pathfinder posługuje się usprawnioną wersją elektronicznie sterowanego systemu ALL-MODE 4x4, znanego z modelu X-TRAIL. Zapewnia on kierowcy możliwość stosowania trybów 2WD, Auto, 4Hi Lock i 4LO - w zależności od sytuacji na drodze lub poza nią. Pathfinder będzie dostępny z wieloma elementami wyposażenia typowymi raczej dla wyższej klasy aut osobowych. Wśród nich znajdziemy m. in. system "bez kluczyka", lampy ksenonowe, nawigację satelitarną z kanałem informacji o ruchu drogowym, system telefoniczny Blue Tooth z rozpoznawaniem głosu, skórzaną tapicerkę, dwustrefową klimatyzację z przodu i oddzielną na tył, oddzielnie otwierane tylne okno w klapie bagażnika, a także automatycznie ściemniające się lusterko wewnętrzne i czujnik deszczu.
350Z Roadster
Dostawy wersji Roadster modelu 350Z rozpoczną się w marcu na rynki Europy. To świetna wiadomość dla entuzjastów poszukujących frajdy z jazdy oferowanej przez znakomity samochód 350Z w połączeniu ze wspaniałymi doznaniami typowymi dla kabrioletu. Roadster zapewni swemu właścicielowi jednak więcej, mianowicie doznania możliwe tylko w kabriolecie wyczynowym.
Po zdjęciu dachu, kierowca i pasażer otrzymają niezwykłe bodźce zmysłowe. Cieszyć się będą sportowym brzmieniem silnika, którego układ wydechowy specjalnie dostrojono tak, by zapewniał jak najlepszy dźwięk. Dźwięk, który wzmagać będzie przeżywanie przyspieszeń i poczucia wiatru we włosach.
Nissan przekonstruował Roadstera tak, by sztywność chwalona w wersji coupé została w pełni zachowana w kabriolecie. Na przykład, wciąż znajdziemy tu poprzecznicę w bagażniku, znaną z coupé, tyle że tu jest ona lepiej ukryta pomiędzy schowkiem na dach a bagażnikiem. Auto zapewnia przyjemność z jazdy, która zawsze była najważniejsza dla filozofii modeli Z, ale z dodatkową nagrodą w postaci przyjemności ze świeżego powietrza.