„Wyścig do chmur” rozpoczyna się na wysokości 2862 m n.p.m. a kończy na 4300 m n.p.m. Wygrywa ten, kto najszybciej osiągnie szczyt pokonując po drodze asfaltową drogę o niezbyt dużym nachyleniu w pierwszym etapie, nieco trudniejszy teren w kolejnym, a po przekroczeniu wysokości 3660 m n.p.m. balansując nad skrajem urwiska da sobie radę ze żwirową i szutrową nawierzchnią. Ukończenie wyścigu nie jest łatwym zadaniem, więc Nissan z Chadem Hordem na kierownicą będzie się musiał postarać, by zwyciężyć w swojej klasie produkcyjnych pojazdów elektrycznych.
Oczywiście model zostanie odpowiednio przygotowany do zmagań. Usunięte zostaną niektóre elementy we wnętrzu kabiny, takie jak fotele i dywaniki, a zastąpią je: klatka bezpieczeństwa, fotele sportowe i uprzęże bezpieczeństwa. Napęd jednak nie będzie się różnić w niczym od wersji produkcyjnej – LEAF nadal będzie korzystać z baterii litowo jonowej złożonej z 48 kompaktowych modułów oraz synchronicznego silnika AC o mocy 107 KM i maksymalnym momencie obrotowym 280 Nm. LEAF będzie się więc wspinać na zbocze Pikes Peak w niemal całkowitej ciszy, bez ryku motoru i chmury spalin z rur wydechowych. Producent chce w ten sposób udowodnić, że pojazdy elektryczne mogą poradzić sobie nawet w tak trudnych warunkach, jakie panują podczas Pikes Peak International Hill Climb
"Wyścig do chmur" będzie sportowym debiutem LEAFa, ale Nissan niedawno, podczas salonu motoryzacyjnego w Nowym Jorku pokazał model LEAF NISMO RC. Nissan LEAF NISMO RC to prawdziwa wyścigowa maszyna z kadłubem typu monocoque wykonanym w całości z włókna węglowego. Trzyczęściowe nadwozie zbudowano w taki sposób, że jego przednią i tylną sekcję można zdemontować. Pojazd posiada także zamontowane na stałe okna, oświetlenie LED i regulowane tylne skrzydło. Układ napędowy pochodzi z produkcyjnej wersji LEAFa, lecz przekonfigurowano go tak, by silnik i baterie można było umieścić między przednimi a tylnymi kołami, a napęd był przekazywany na tylną oś.