Wysoce poważany i renomowany amerykański magazyn medyczny Journal of Trauma znaczną część swego jednego z ostatnich numerów poświęcił aktywnym zagłówkom firmy Saab (systemowi SAHR).
W szczególności czasopismo omówiło wyniki badań wykazujących, że zainstalowany w przednich fotelach system SAHR o 75% zmniejsza ryzyko odniesienia ciężkich obrażeń szyi przy najechaniu na samochód od tyłu. Analiza bazuje na porównawczym studium modeli Saaba 900 i 9000 wyposażonych w standardowe zagłówki i nowszych modeli Saaba 9-3 i 9-5 wyposażonych w system SAHR.
Journal of Trauma przeprowadził porównawczą analizę studium, jego metod i wyników.
W konkluzji magazyn stwierdza, że system SAHR stanowi prawdziwy przełom w dziedzinie ochrony przed skutkami najechania na samochód od tyłu. Choć już wcześniejsze modele Saaba miały fotele zaliczane do najlepszych na rynku, to system SAHR zmniejsza ryzyko odniesienia poważnych obrażeń szyi o dalsze 75%.
"Na podstawie wyników naszych badań laboratoryjnych szacowaliśmy, że liczba przypadków obrażeń kręgosłupa szyjnego spadnie o około 30%. Teraz, gdy upłynęło kilka lat i mogliśmy przeprowadzić analizę prawdziwych kolizji drogowych, rzeczywistość okazała się znacznie lepsza", mówi Stefan Olsén, inżynier konstruktor zajmujący się pracami rozwojowymi w Dziale Bezpieczeństwa Zderzeniowego firmy Saab.
Analizie poddano dane o kolizjach drogowych uzyskane z towarzystwa ubezpieczeniowego DIAL. Kierowcy samochodów rozbitych w kolizjach odpowiadali na pytania ankietowe, a także rozmawiano z nimi telefonicznie. Oprócz zauważalnie mniejszej liczby przypadków obrażeń szyi stwierdzono, że żaden z foteli wyposażonych w system SAHR nie wymagał po wypadku naprawy ani wymiany.
Działanie zagłówków systemu SAHR polega na tym, że ciało siedzącej w fotelu osoby w momencie najechania na samochód od tyłu wciskane jest w oparcie fotela, co uruchamia napędzany siłą tego nacisku mechanizm wysuwający zagłówek do góry i do przodu, a tak wysunięty zagłówek hamuje i ogranicza wymuszone uderzeniem, gwałtowne cofnięcie głowy pasażera oraz minimalizuje przesunięcie głowy względem dolnych partii szyi. W ten sposób urządzenie pomaga rozwiązać jeszcze jeden znany problem – mianowicie ten, że wielu ludzi jeździ ze źle wyregulowanymi zagłówkami.
"Gdy organ tak prestiżowy, jak Journal of Trauma potwierdza nasze rezultaty, oznacza to wielki sukces naszych prac nad bezpieczeństwem zderzeniowym samochodów. Dowodzi także słuszności naszej filozofii bezpieczeństwa w praktyce i utwierdza nasze przekonanie, że postępujemy właściwie porównując wyniki naszych prób laboratoryjnych z tym, co później zdarza się na drogach. Dobre wyniki testów laboratoryjnych są godne uwagi, lecz najważniejsze dla nas jest to, że nasze systemy bezpieczeństwa sprawdzają się w rzeczywistych kolizjach drogowych", mówi Stefan Olsén.