...awansowała trzy oesy przed metą zawodów. Pogoda na trasie Rajdu Elmot-Krause była zmienna. Podczas pierwszego, piątkowego etapu niebo było czyste, natomiast sobota przywitała zawodników sporym deszczem. Na szczęście, nad zespołem Subaru zaświeciło słońce.
A oto, co powiedzieli zwycięzcy po minięciu mety:
Kajetan Kajetanowicz: - Jestem bardzo szczęśliwy! Myślę, że cały zespół jest zadowolony i chyba nikt nie spodziewał się, że w tym rajdzie wygra Subaru. Uwielbiam Elmot, zwyciężyłem tutaj po raz drugi w swojej karierze.
Jesteśmy dobrej myśli, natomiast nie wpadamy w euforię przed kolejnymi rundami. Czeka nas dużo pracy, jeszcze nie jesteśmy najszybsi i będziemy pracować nad tym, żeby być w coraz lepszej formie. Zwyciężyłem z autami Super 2000. To świadczy o tym, że mieliśmy sporo szczęścia. Pomógł nam doskonały zespół i świetny samochód. Tak naprawdę wynik zależy od wielu czynników. Czuliśmy się dobrze i to były nasze dwa dni. Jednak nie możemy zachłysnąć się tym sukcesem i spocząć na laurach.
Jacek Rathe: – Nie wyobrażałem sobie tak doskonałego wyniku! W najśmielszych snach nie spodziewałem się, że wygramy Rajd Elmot. To były dwa fantastyczne dni, Kajto wykonał kawał bardzo dobrej roboty. Ale też muszę podkreślić, że cały zespół pracował doskonale. Mamy świetne auto i jak się okazuje, przy umiejętnościach Kajtka, tym samochodem można walczyć z Super 2000. Jestem taki szczęśliwy! Jeżdżę już bardzo długo i od dwunastu lat czekałem na wygranie rajdu w klasyfikacji generalnej, i w końcu się udało... Mam nadzieję, że Kajetan był zadowolony z naszej współpracy przez te dwa dni. W przyszłość patrzę optymistycznie, choć na pewno nie będzie łatwo.