Początkowo mówiono o tym, że produkcyjna wersja Lagondy znajdzie się w sprzedaży w 2012 roku, jednak z powodu nieciekawej sytuacji w branży i ze względu na początki recesji projekt zawieszono.
Jednak teraz, przy okazji wprowadzenia na rynek Astona Martina Virage i V8 Vantage S dyrektor generalny Astona Martina, dr Urlich Bez potwierdził przywrócenie do życia Lagondy. Co więcej, powstać ma nie tylko jeden model, ale cała linia modeli pod osobną marką „Lagonda” a nie „Aston Martin Lagonda”.
Obecnie firma poszukuje źródeł finansowania tego projektu oraz partnera, który mógłby dostarczyć platformę i napęd dla Lagondy. Urlich Bez nadal uważa, że oparcie koncepcyjnej Lagondy na modelu Mercedesa było dobrym posunięciem, a jeśli uda się doprowadzić do końca plan Maybacha i Astona Martina wyprodukowania wspólnego sedana, to współpraca między Mercedesem a Astonem Martinem w kwestii stworzenia Lagondy będzie miała jeszcze większy sens.
Nowe Lagondy mają być SUVami z napędem na wszystkie koła przeznaczonymi głównie na potrzeby tzw. „rynków wschodzących”, zwłaszcza Rosji i Chin. Jak podał dyrektor generalny Astona Martina projekt pociągnie za sobą koszty rzędu 150 000 – 450 000 dolarów amerykańskich.