W wypadku doznał lekkiego wstrząśnienia mózgu i skręcił prawą kostkę, jednak gdy wyszedł w poniedziałek w południe ze szpitala praktycznie nie dał po sobie poznać, że coś się stało, a całe zdarzenie skomentował następująco: "Nic mnie nie boli i czuje się dobrze. Chcę podziękować wszystkim za opiekę medyczną oraz życzenia powrotu do zdrowia. Również Mario Theissen’owi i innym członkom zespołu, którzy przyszli mnie odwiedzić, a także Jarno Trulli’emu, który również mnie odwiedził. Cieszę się, że mogę opuścić szpital tak szybko i zacząć przygotowywać się do wyścigu w Indianapolis."
Robert przeszedł szereg skanów CT i inne badania w szpitalu du Sacre Coeur w Montrealu.
Zanim Robert Kubica otrzyma zielone światło do udziału w wyścigu w Indianapolis, będzie musiał przejść, w czwartek na torze, szczegółowe badania medyczne przeprowadzone przez Delegata Medycznego FIA. Jest to standardowa procedura, która jest przeprowadzana w takich wypadkach. Zgodnie z regulaminem zespół BMW Sauber F1 będzie musiał potwierdzić kierowców, którzy wezmą udział w weekendowym wyścigu do czwartku, do godziny 16.00.
Wypadek miał miejsce na 27-ym okrążeniu zaraz po 9-tym zakręcie, kiedy Robert zetknął się z bolidem Jarno Trulli’ego. W bolidzie nie wystąpiła żadna usterka techniczna.