„Wyścig w Brazylii tradycyjnie jest ostatnim w sezonie, a Interlagos jest bardzo wymagającym i interesującym torem," powiedział Robert. „Mój pierwszy wyścig tutaj odbył się w 2002 roku w Formule Renault, byłem tu także dwa razy z BMW Sauber F1 Team."
Kilka cech charakterystycznych wyróżnia "Autodromo Jose Carlos Pace": długa, biegnąca pod górę prosta startowa, wysokość nad poziomem morza nieco obniżająca wydajność silników oraz niespotykany kierunek jazdy. Robert uważa, że wyzwanie jest większe: „Interlagos jest fizycznie bardzo wyczerpujący, ponieważ jeździmy tam w kierunku odwrotnym do ruchu wskazówek zegara," mówi Polak. „Nie jesteśmy do tego przyzwyczajeni, czujemy to zwłaszcza w mięśniach karku."
Mimo że, Robert nie ma już szans na tytuł w tym sezonie, wciąż jest o co się ścigać w klasyfikacji kierowców w ostatnim wyścigu sezonu. Nieciekawą sytuację ma także obecnie panujący Mistrz Świata, Kimi Raikkonen, który jest obecnie na czwartym miejscu w tabeli. Cel Roberta na ten sezon to obrona obecnej pozycji. „Aktualnie jestem na trzeciej pozycji w klasyfikacji kierowców, sześć punktów przed Kimim. Oczywiście, moim celem jest obrona tej pozycji," mówi zwycięzca Grand Prix Kanady w roku 2008.