Wiadomo też, że specjalny wariant tej ostrej wersji serii 5 powstanie w warsztatach oddziału BMW M. Jednak, jak doniósł serwis Autocar, nie zostanie ona oznaczona plakietką ze słynną literką „M”, a jedynie zyska kilka dodatków uatrakcyjniających wygląd i usprawniających obsługę. Prawdopodobnie stanie się tak dlatego, że pojazd z napędem na obie osie wymaga zawieszenia ustawionego nieco wyżej, niż ma to miejsce w modelach M.
Jedno jest pewne – pod maską obu wariantów znajdzie się 3-litrowy silnik tri-turbo o mocy 381 KM i maksymalnym momencie obrotowym 700 Nm.