..."nasze samochody są po to, żeby dawać radość i musimy to podtrzymać". Trudno wysnuć wartościowe wnioski w oparciu o te dwie krótkie wypowiedzi. Warto jednak wspomnieć, że jeszcze kilka tygodni temu Ferrari czuło się oburzone naciskami m.in ze strony rządu włoskiego, który miał rzekomo zmuszać firmę do zastosowania napędu hybrydowego w seryjnych pojazdach. Być może Ferrari, chcąc przypodobać się frakcjom pro-ekologicznym, zastosuje jednostkę V6, by zmniejszyć ogólną emisję CO2. Współczesna technologia zapewne pozwoli na dostarczenie z takiego silnika mocy na miarę osiągów "prawdziwego" Ferrari.
W przeszłości włoska firma miała już doświadczenia z jednostkami V6 w modelu Dino (którego nazwa odnosi się do imienia tragicznie zmarłego syna Enzo). Motor miał pojemność 2 litrów i moc 183 KM. Dino był pierwszym drogowym pojazdem Ferrari z centralnie umieszczoną jednostką napędową.