Przedstawiciele firmy potwierdzili, że nowa generacja modelu 599, na razie oznaczona jako F152, będzie dysponować 6,3-litrowym silnikiem V12 o mocy 700 KM lub nawet nieco więcej. To prawie 90 dodatkowych koni mechanicznych w porównaniu z aktualną wersją. Napęd będzie przekazywany na tylną oś za pośrednictwem 7-biegowej przekładni dwusprzęgłowej. Nowe Ferrari zyska także elektroniczną blokadę tylnego mechanizmu różnicowego w stylu rozwiązań z Formuły 1. Nadwozie ma zostać wykonane w sporej części z aluminiowych elementów, dzięki czemu F152 ma być lżejsze od obecnego modelu 599.
A teraz do rzeczy, czyli osiągów. Ferrari F152 ma wykonywać sprint z miejsca do 100 km/h w 3,2 sekundy i rozwijać prędkość maksymalną 346 km/h, czyli będzie stanowić realną konkurencję dla Aventadora ze stajni Lamborghini.
Cena? Tego jeszcze nie wiadomo, ale prasa branżowa spekuluje, że za nowe Ferrari trzeba będzie zapłacić równowartość przynajmniej 350 000 dolarów.