Zmartwienia firmy z pierwszej połowy lat 60., związane z niemożnością wprowadzenia na rynek całkowicie nowego modelu, zakończyły się w sierpniu 1966 roku, gdy powstało nowe Volvo 144. Samochód ów wzbudził prawdziwą sensację. Przemawiał on nowym językiem wzornictwa – miał kanciaste linie autorstwa Jana Wilsgaarda i był wyposażony w całą gamę innowacyjnych rozwiązań zwiększających bezpieczeństwo.
Na rynku pojawia się prawdziwa gwiazda
Volvo, które niewiele wcześniej po 21 latach zaprzestało produkcji PV i którego samochód Amazon wkraczał właśnie w dziesiąty rok życia, potrzebowało modelu nieco większego formatu. Amazon 120 pokazał, że tego typu samochód doskonale się sprawdza. 17 sierpnia po latach wytężonej pracy w pracowniach projektowych, laboratoriach i centrach testowych, nadszedł czas na odsłonę nowego samochodu. Ówczesny CEO, Gunnar Engellau, ujął sprawę następująco:
"Jest to dla nas naprawdę wspaniały dzień, który oznacza, że zaczniemy produkcję nowego samochodu - największego auta pasażerskiego w dotychczasowej historii Volvo. Koszty związane z przygotowaniem go do produkcji wyniosły 150 milionów koron. Do tego należy dodać jeszcze inwestycje w zakłady produkcyjne."
Wielkość nakładów doskonale pokazuje, że musiała to być wypowiedź sprzed 40 lat. Dziś wspomniane 150 milionów koron nie wystarczyłoby nawet na opłacenie pary nowych tylnych świateł.
Engellau w swoim przemówieniu podkreślił też, że model 144 miał podążać szlakiem wytyczonym przez swoich poprzedników – miał być wyjątkowo bezpieczny, dobry jakościowo i ekonomiczny. Szczególnie dużą wagę przykładano do sfery bezpieczeństwa. Poprzednie modele Volvo były pierwszymi samochodami, w których standardowo montowano trzypunktowe pasy bezpieczeństwa, zaś nowy 144 był pierwszym autem, w którym zastosowano hamulce o podwójnym obwodzie.
Ponadczasowy projekt
Ci, którzy widzieli na szwedzkich ulicach tajemniczy samochód o nazwie Mazuo, zapewne nie zdawali sobie sprawy, że ma się on stać nowym modelem Volvo. Ostateczny projekt był jednak o wiele bardziej elegancki niż to Volvo w prototypowym przebraniu. Volvo 144 dowiodło, że funkcjonalność i elegancja mogą iść w parze. Człowiekiem, który stał za tym udanym połączeniem, był Jan Wilsgaard. Zaprojektował on nowy samochód w zgodzie ze swym mottem - "prostota jest piękna". Proste linie nadwozia zapewniały przestronne wnętrze. Duże przeszklone powierzchnie potęgowały wrażenie przestrzeni, a przy tym dawały doskonały widok na otaczający świat. Duże elementy nadwozia, takie jak drzwi, nadkola oraz szyby i dach przeniesiono później do serii 240, gdzie zostały zachowane z drobnymi modyfikacjami aż do końca okresu produkcyjnego, który nastąpił w 1993 roku. Był to prawdziwie ponadczasowy projekt.
Wnętrze – wzorem części zewnętrznych – było utrzymane w tej samej prostej stylistyce. Nie było tu przeładowanych powierzchni ani wystających elementów. Były zaś zwiększające bezpieczeństwo obicia w miejscach, które mogły stanowić zagrożenie w czasie kolizji, oraz głęboko osadzona kolumna kierownicy.
Techniczna rewolucja
Nowe Volvo 144 zostało wyposażone w klasyczny układ napędowy z silnikiem umieszczonym z przodu i z napędem na tylne koła. Miało czterocylindrowy silnik B18 o mocy 85 KM (115 KM w wersji z podwójnym gaźnikiem), taką samą skrzynię biegów, co Amazon, dobrze funkcjonujące, a przy tym proste zawieszenie. W swym wnętrzu kryło do tego wiele technicznie zaawansowanych rozwiązań, które w tamtym okresie były zupełną nowością.
Nadwozie i podwozie zostały zaprojektowane z myślą o bezpieczeństwie. W samochodzie znalazła się klatka bezpieczeństwa oraz strefy kontrolowanego zgniotu z przodu i z tyłu auta. Zastosowano tu łamaną kolumnę kierownicy, która składała się w razie kolizji. Tarcze hamulcowe we wszystkich kołach bardzo skutecznie zatrzymywały samochód.
Bez wątpienia najbardziej rewolucyjne rozwiązanie znalazło się w układzie hamulcowym – każdy z obwodów dwuobwodowego układu hamulcowego działał na trzy koła. Nawet jeśli jeden z obwodów uległ awarii, drugi wciąż miał 85% siły hamowania. Zastosowano też podwójne zawory ciśnieniowe, aby zapobiec blokowaniu kół w wypadku gwałtownego hamowania. Był to pierwszy samochód na rynku z tego rodzaju wyposażeniem.
Początkowo 144 (nazywane w firmie P1400), podobnie jak Amazon, było dostępne wyłącznie w wersji czterodrzwiowej. Jednak już w 1967 roku pojawiła się wersja dwudrzwiowa – o numerze 142. W rok później wprowadzono także model kombi – 145. Modele 140 były pierwszą serią Volvo, w której posługiwano się trzycyfrowym systemem oznaczeń. Pierwsza cyfra oznaczała serię, druga liczbę cylindrów silnika, a trzecia liczbę drzwi. Proste i całkowicie jasne.
Pochwały ze strony prasy
Prasa niezwykle pochlebnie oceniła nowe Volvo. W jednej z gazet zostało określone mianem "najbezpieczniejszego samochodu w historii", a w innej "autem najwyższej światowej klasy{Q. Szwedzki dwutygodnik "Teknikens Varld" przyznał 144 tytuł Szwedzkiego Samochodu Roku 1966, zaś szwedzki odpowiednik Automobile Association nagrodził go złotym medalem za "najważniejsze innowacyjne rozwiązania w sferze bezpieczeństwa, wprowadzone do standardowego wyposażenia samochodu na szwedzkim rynku w 1966 roku".
Oczywistym było, że bezpieczeństwo zawsze zajmowało poczesne miejsce w filozofii firmy. Model 144 dobrze obrazował ambicje Volvo, które dążyło do objęcia czołowej pozycji w branży pod względem rozwoju technologii zwiększających bezpieczeństwo.
Pierwszy sprzedany milion
Seria 140, podobnie jak wcześniejsze PV i Amazon, była produkowana przez wiele lat, stale udoskonalana i uzupełniana o nowe wersje. Silniki B18 zostały zastąpione przez dwulitrowe B20, które w swej najmocniejszej wersji – sportowej 142 GT – dawały moc 140 KM. Volvo 140 w wersji z podniesionym dachem (model 145 Express) mogły też służyć jako specjalne taksówki lub furgonetki dostawcze.
Sto czterdziestka była pierwszym w historii modelem, w którym znalazły się takie rozwiązania ze sfery bezpieczeństwa, jak zagłówki przednich siedzeń, pasy bezwładnościowe i system przypominania o zapięciu pasów. Duże zderzaki, których zadaniem było pochłanianie energii podczas zderzenia, stały się "znakiem firmowym" serii 240. Po raz pierwszy wprowadzono je do eksperymentalnego samochodu bezpieczeństwa o nazwie VESC (Volvo Experimental Safety Car), a następnie w 1974 roku do modeli 140.
Rok ten był zarazem ostatnim rokiem produkcji serii 140. Została ona gruntownie przerobiona i zmodyfikowana, by ponownie ukazać się na rynku w lecie 1974 roku pod nazwą 240. Trzeba jednak przyznać, że nowa 240 z wyglądu nadal przypominała 140.
Tymczasem 140 stała się pierwszą serią Volvo, która została sprzedana w ilości ponad miliona sztuk. Między 1966 a 1974 rokiem wyprodukowano 1 251 371 aut z modeli 142, 144 i 145. Dzięki temu Volvo zdobyło pozycję ważnego konkurenta na międzynarodowym rynku motoryzacyjnym.