Inżynierom udało się wykrzesać 300 KM z jednostki o pojemności 2 litrów. Oczywiście nie obyło się bez zastosowania turbosprężarki. Szef projektu Evoque, David Mitchel twierdzi, że sam samochód bez problemu poradzi sobie z taką mocą. Mimo to szefostwo firmy nie wydało jeszcze oficjalnej zgody na zainstalowanie mocarnego silnika.