Po zmianach wzrosła ona z 612 do przerażających 718 KM. O to by samochód nie wzbił się w powietrze dba dyskretny pakiet optyczny i tylny dyfuzor zapewniający stały kontakt z jezdnią przy ogromnych prędkościach z jakimi zdolne jest poruszać się to auto.
Technicy z Vath zdjęli ogranicznik prędkości, zmienili oprogramowanie sterujące pracą silnika, zamontowali inne opony na 20-calowych kołach i jeszcze obniżyli nadwozie. To wystarczy żeby dysponując wolnym lewym pasem autostrady pomknąć 340 km/h.
Wszystkie oferowane przez tunera elementy pakietu optycznego są wykonane z materiałów najwyższej jakości, w tym z włókien węglowych. To jeden z niewielu przypadków kiedy auto po tuningu wygląda nawet lepiej, niż dość wulgarny pakiet AMG montowany w "seryjnym" modelu CL65 AMG.
Cena nie jest okazyjna, ale nie powinna stanowić przeszkody dla bogatych szejków arabskich, którzy od lat stanowią wierna klientelę niemieckiego tunera.