Plany są ambitne i zakładają, że do 2012 roku spalanie aut ze znaczkiem AMG spadnie o 30%. To może oznaczać, iż niemiecki tuner stanie się jednym z czołowych graczy na rynku, którego auta będą mogły legitymować się najlepszym współczynnikiem generowanej mocy do zużytego paliwa. To również zapowiedź końca wojny na jak największą liczbę KM, a początek nowej na jak najmniejszą ilość litrów spalonego paliwa na każde 100 km drogi.
By osiągnąć zamierzony efekt, inżynierowie AMG będą musieli skupić się nad opracowaniem bardziej zaawansowanych technologii takich jak bezpośrednie układy wtryskowe czy systemy Auto Start/Stop, które będą bazować na tych znanych już z seryjnych aut Mercedesa jak chociażby C350 CGI BlueEFFICIENCY. Pierwsze efekty ich prac poznamy jeszcze w tym roku, kiedy wspomniane rozwiązania trafią do oferowanych przez AMG modeli. Nie mniejsze znaczenie będzie miało także wykorzystanie do budowy aut w przyszłości, lekkich materiałów takich jak włókno węglowe czy aluminium, jak również zastosowanie specjalnych metod konstrukcyjnych pozwalających dodatkowo obniżyć masę auta. Jednak to nie koniec, bo już teraz firma z Affalterbach zapowiada wprowadzenie do swojej oferty aut z silnikami diesla, jak również modeli o napędzie hybrydowym.