Na zdjęciach szpiegowskich uchwycono tylną część wersji AMG bez jakiegokolwiek kamuflażu. Widać wyraźnie tylne światła z diodami LED i cztery owalne końcówki układu wydechowego. Jedyne, co nie pasuje do charakteru auta to obręcze aluminiowe, które prawdopodobnie zostaną zastąpione czymś bardziej agresywnym w ostatecznej wersji samochodu. Nie znamy jeszcze dokładnych danych dotyczących jednostki napędowej. Szefowie koncernu podali jedynie wartość mocy maksymalnej - 525 KM (386 kW). To dużo, jak na rodzinną limuzynę, a jednocześnie niewiele w porównaniu do tego, co oferuje konkurencja; Audi RS6 rozwija bowiem aż 579 KM! Wydaje się zatem, że głównym konkurentem E-klasy AMG będzie Jaguar XFR. Co gorsze, Mercedes przyznaje, że nie zamierza dalej brać udziału w „wyścigu zbrojeń” i skoncentruje się na wydajności paliwowej (!), a nie na maksymalnych osiągach. Mercedes-Benz E63 AMG zadebiutuje podczas wrześniowego Salonu Samochodowego we Frankfurcie.
Tutaj można zobaczyć zdjęcia szpiegowskie Mercedesa E63 AMG.