Najprawdopodobniej pojazdy będą dzieliły między sobą wspólne platformy i silniki. Najważniejszym celem będzie jednak wspólna praca nad nową platformą dla niewielkiego, miejskiego pojazdu, która stałaby się bazą dla nowych wersji Smarta For Two, ForFour i nowego Twingo.
Dzięki porozumieniu, wszystkie firmy dzieląc koszty oszczędzą miliardy dolarów w procesie projektowania i testowania nowych rozwiązań. Jeśli wierzyć plotkom, nowa platforma będzie przygotowywana pod kątem pojazdu z silnikiem umieszczonym z tyłu. Rozpatruje się zarówno spalinową, dieslowską jak i elektryczną wersję jednostki napędowej.
Kolejnym pretekstem do współpracy jest rozwój nowej, 4-cylindrowej jednostki napędowej dla potrzeb Mercedesa klasy A i B, jak i pojazdów z gamy Renault i Nissana. Z kolei płyty podłogowe najmniejszych Mercedesów mogą znaleźć zastosowanie w powstającym małym modelu Infiniti. Ta marka Nissana będzie też zainteresowana niemieckimi silnikami V6 i V8 oraz 7-biegową, automatyczną przekładnią dla potrzeb swoich topowych modeli.
Znajdą się zapewne tacy, którzy pokręcą głową z niedowierzaniem, jednak tego typu współpraca wydaje się być koniecznym aspektem działalności firm motoryzacyjnych w świetle zasad światowej ekonomii.