„Anatomiczny” model został stworzony w celu propagowania bezpieczeństwa w motoryzacji – będzie prezentowany ekspertom i szerszej publiczności podczas planowanych przez producenta kampanii edukacyjnych. Model może też pomóc służbom ratunkowym, które dzięki niemu lepiej zrozumieją strukturę i funkcjonowanie nowoczesnego samochodu.
Zamysł tego wyjątkowego samochodu ekspozycyjnego wyjaśnia Petr Kraus, Specjalista ds. Rozwoju Bezpieczeństwa:
„Widoczne są tu wszystkie kluczowe elementy struktury nadwozia: strefy zgniotu, wzmocnienia drzwi, klatka okalająca kabinę pasażerską, na którą składają się słupki, dach i progi drzwi. Odkryte są tu również lokalizacje poduszek powietrznych oraz elementy systemów bezpieczeństwa czynnego: radary, kamery czy czujniki parkowania” – wylicza Kraus.
„Z każdym naszym kolejnym modelem wprowadzamy poziom bezpieczeństwa biernego na nowy, jeszcze wyższy poziom” – kontynuuje Kraus. „Nieustannie ewoluują poduszki powietrzne czy pasy bezpieczeństwa, ale rozwojowi podlegają także materiały, z których wykonana jest deska rozdzielcza lub fotele, czyniąc całą kabinę jeszcze bezpieczniejszą.”
Drugą jest system czterech kamer zainstalowanych z przodu i z tyłu oraz w lusterkach bocznych, które razem budują dla kierowcy wyświetlany na ekranie centralnym obraz otoczenia samochodu z lotu ptaka oraz panoramiczny widok z przodu i z tyłu pojazdu o pełnym kącie widzenia 360 stopni. Funkcje te znacznie ułatwiają radzenie sobie w trudnych sytuacjach na drodze.
Jak jednak zauważa Petr Simon, Specjalista ds. Nadwozi i Podzespołów, „Odpowiedzialność za bezpieczeństwo osób jadących samochodem spoczywa nie tylko na wielu kamerach i czujnikach, ale podstawę niezmiennie tworzy przede wszystkim wytrzymała struktura nadwozia. Stworzona jest ona z setek komponentów wykonanych z wyszukanej mieszanki materiałów. Jej rolą w przypadku kolizji jest przejęcie energii zderzenia i zapobiegnięcie deformacji kabiny pasażerskiej. Przekrój modelu Kodiaq ujawnia części wykonane z wytrzymałych metali chroniących pasażerów oraz strefy zgniotu pochłaniającą energię kolizji. Dzięki komputerowym symulacjom i projektom jesteśmy w stanie zwiększać bezpieczeństwo przy jednoczesnym obniżaniu wagi konstrukcji. Gdybyśmy budowali nowy model Kodiaq z użyciem tych technologii, które znaliśmy za czasów modelu YETI, nasz nowy SUV byłby co najmniej o 20 kg cięższy” – podsumowuje Simon.
Jak unaocznia prezentowany przekrój, stworzenie takiego samochodu jak Kodiaq jest dużo większym wyzwaniem, niż można przypuszczać.
