Dla reprezentującego Škodę Leszka Kuzaja, tegoroczna edycja mistrzostw miała bardzo dramatyczny przebieg. Zaczęło się bardzo dobrze, od zajęcia 3. miejsca w rozgrywanym w kwietniu Rajdu Elmot. W kolejnych zawodach, podczas Rajdu Lotos, Kuzaj zajął drugie miejsce. Niestety, czerwcowy Rajd Polski i lipcowy Rajd Bohemia zakończyły się wypadkiem, w wyniku awarii Kuzaj nie był w stanie kontynuować jazdy, chwila dekoncentracji spowodowała, że kierowca stracił możliwość dalszego udziału w rywalizacji.
Pech nie opuścił Kuzaja także tuż przed Rajdem Rzeszowskim, kiedy to, przygotowując się do występu w zawodach, jego auto dachowało. Tym razem Kuzaj odniósł na tyle poważne obrażenia, że na jakiś czas musiał wycofać się z kolejnych eliminacji i poddać się niemal 2-miesięcznej rehabilitacji, w efekcie tracąc możliwość udziału w Rajdzie Rzeszowskim i Rajdzie Warszawskim.
Po kilkutygodniowej przerwie w startach, Kuzaj powrócił do walki, biorąc udział w Rajdzie Koszyc. W rozegranym w zeszłym tygodniu Rajdzie Dolnośląskim, ostatniej eliminacji Mistrzostw Polski, Kuzaj ponownie odniósł sukces, wskakując na podium.
W połowie sezonu nastąpiła również ważna reorganizacja w drużynie. Pilot Kuzaja, Craig Parry ze względów osobistych wycofał się z uczestnictwa w zawodach, na jego miejscu zasiadł Jakub Gerber (obecny pilot Roberta Kubicy).
Tegoroczny udział zespołu Škoda Castrol BP Rally Team w RSMP dostarczył ogromnych emocji. Leszek Kuzaj, choć sezon z pewnością zaliczyłby do pechowych, pokazał swoją klasę: trzykrotnie stawał na podium, a po kontuzji wrócił w wielkim stylu, zajmując trzecie miejsce w ostatnim rajdzie sezonu.