Śmiałe posunięcie, czy tylko akcja marketingowa?
Vauxhall chce w ten sposób pokazać, iż jego nowe produkty to zupełnie nowa jakość. Gwarancja będzie oferowana pierwszemu właścicielowi do przebiegu 160 000 km. Istnieje możliwość, iż system gwarancyjny zostanie rozszerzony i za odpowiednią dopłatą będzie mógł z niego korzystać również drugi w kolejności właściciel. Gwarancja obejmuje wszystkie najważniejsze podzespoły, jednostkę napędową i układy elektryczne. Właściciele będą zobowiązani do przeprowadzania specjalnych rocznych przeglądów (które mają być darmowe).
Podobne rozwiązanie oferuje kilku producentów klasy premium. Właściciel może dokupić w formie jednorazowej dopłaty lub abonamentu usługę, która rozszerza gwarancję i obniża ceny napraw i eksploatacji. Pytanie tylko dlaczego Vauxhall nazywa swój nowy program "Dożywotnią gwarancją" pojazdu? Czyżby wszyscy Brytyjczycy złomowali samochody po 160 000 km?