Po 9 odcinkach specjalnych jedyna polska załoga w Mistrzostwach Świata po uwzględnieniu 10 minutowej kary za nieukończenie odcinka zajmuje drugie miejsce w klasyfikacji JWRC ze stratą 3.11,7m do prowadzącego Alessandro Bettegi.
„Pierwsza pętla była bardzo udana, na trzecim oesie objęliśmy prowadzenie. Wszystko szło zgodnie z planem, utrzymywaliśmy przewagę. Niestety na 9 odcinku specjalnym pękła końcówka drążka kierowniczego. Do drugiego etapu wystartujemy w Superally. Na pewno będziemy walczyć, aby wywieźć z Argentyny co najmniej 8 punktów. Jak będzie okazja to zaatakujemy pierwszą pozycję. Tegoroczny Rajd Argentyny to jeden z najcięższych w Mistrzostwach Świata i wszystko może się jeszcze zdarzyć. Na trasie leży dużo luźnego szutru, a przede wszystkim głazy, tak, więc nie trudno jest uszkodzić samochód czy oponę. Jednocześnie jest to bardzo widowiskowy i popularny rajd. Zmagania kierowców ogląda tutaj dziesiątki tysiący osób. Do parku serwisowego zjeżdżaliśmy ponad 5,5 godziny stojąc w ogromnych korkach. Widzieliśmy także kibiców z Polski, co nas bardzo ucieszyło.” – powiedział Michał Kościuszko.
W drugim etapie rajdu zawodnicy mają do pokonania 9 odcinków specjalnych o łącznej długości 141,64 km. Pierwsza załoga rajdu wystartuje o 12.00 polskiego czasu a na mecie spodziewana jest 45 minut po północy czasu polskiego.