Pierwsza edycja wyścigowego Kia Picanto Cup rozpoczęła się na torze w Miedzianej Górze i po serii siedmiu rund zakończyła się w Poznaniu. Sklasyfikowano 34 kierowców, w tym sześć pań. W czternastu wyścigach na podium stawało dziesięciu kierowców. Zwycięzcą całego cyklu został Łukasz Błaszkowski, najszybsza pani, Klaudia Podkalicka zajęła 15. miejsce. Podsumowując pełne emocji zmagania sportowe pierwszego sezonu cieszyć się można z faktu, iż w wyścigach błysnęło co najmniej kilkoro zawodników, którzy mogą stać się wielkimi gwiazdami polskiego sportu samochodowego.
Niektórzy mogli przekonać się, że kariera wyczynowego kierowcy jest tym, co lubią najbardziej. Przytłaczającą większość stanowili ci, dla których wyścigowa seria była wspaniałą przygodą. Dla wszystkich startujących seria siedmiu rund była nauką wyścigów samochodowych, niebanalnym doświadczeniem sportowym i życiowym.
Dla organizatora cyklu wyścigowego, Kia Motors Polska powołanie do życia markowego pucharu było nie lada wyzwaniem. Po raz pierwszy w rywalizacji pucharowej auta tej marki sprawdzano w Polsce, bowiem jak dotąd w żadnym innym kraju Kia nie stworzyła markowych wyścigów. Wybór najmniejszego samochodu z całej gamy oferowanych aut wynikał z nadrzędnej idei całego przedsięwzięcia – Kia Picanto Cup miał być szansą rozpoczęcia sportowej kariery dla młodych zawodniczek i zawodników. Dla tych, którzy mają już pewne doświadczenie w startach w sporcie samochodowym, jak również dla tych, którzy chcieliby spróbować. Z tych powodów uznano, że samochód musi być możliwie najtańszy. Stąd wybór modelu Picanto. Przyznać trzeba, że na torach, w warunkach ostrej walki samochody te się sprawdziły. Małe Picanto w zasadzie były bezawaryjne a w całym cyklu zaledwie kilka razy kierowcy nie kończyli wyścigów z powodu defektu technicznego.
Ważnym argumentem przemawiającym za powołaniem wyścigowego Pucharu Picanto było przekonanie, że jednym z najskuteczniejszych sposobów przekonujących Polaków do marki Kia jest sprawdzenie samochodów w ekstremalnych warunkach, jakie stawia sport samochodowy. I ten cel również został zrealizowany. Wielkie emocje towarzyszące wyścigom, liczne relacje prasowe i opinie startujących spowodowały, że Picanto stało się samochodem z osobowością. Picanto można lubić, ma styl a do tego jest dobrym, sprawdzonym w sporcie, samochodem.
Pomysłodawcą wyścigowego pucharu KIA Picanto jest Wojciech Szyszko, dyrektor zarządzający Kia Motors Polska: - "Pomysł stworzenia markowego pucharu wyścigowego z niemałym trudem i na własną odpowiedzialność przeforsowałem w centrali. Po pierwszym sezonie mam ogromną satysfakcję, że idea sprawdziła się w znacznie większym stopniu, niż oczekiwałem. Wiedziałem o tym, że Picanto jest konstrukcją nowoczesną i wytrzymałą, jednak co innego wiedzieć, a co innego zobaczyć to na torze, kiedy trzydzieści samochodów musi zmieścić się w jednym zakręcie. Z dużymi obawami zaprosiliśmy do wyścigówek młodych, niedoświadczonych zawodników. Okazało się, że szybko się uczą i w ostatnich wyścigach cała trzydziestka pokazała, że potrafi się ścigać. Wolą walki, ambicją, zaciętością sprawili, że cały sezon był pełnym emocji serialem wyścigowym.
Również z wielką satysfakcją obserwowałem pracowników naszej spółki, których sprawność i zaangażowanie sprawiły, że Puchar stał się tak wspaniałym, nie tylko sportowym wydarzeniem. Krótko mówiąc, Kia Picanto Cup udał się znakomicie i wszyscy: sponsorzy, zawodnicy, obserwatorzy i nasz zespół możemy mieć wielką satysfakcję."
Monika Krzesak, rzecznik prasowy KMP: - "Nie oczekiwałam, że Puchar Kia Picanto zostanie tak dobrze przyjęty przez dziewczyny, których w pierwszej edycji startowało aż sześć. Powszechnie uważa się, że to panowie lubią rywalizację i lubią samochody, ale okazało się, że nie jesteśmy inne, też to lubimy… Cieszy mnie bardzo duże zainteresowanie dziennikarzy i ich ogromna życzliwość. W dużym stopniu to im zawdzięczamy to, że nasze wysiłki nie poszły na marne i znalazły uznanie. Zrobimy wszystko aby w przyszłym roku było jeszcze lepiej, sprawniej i ciekawiej".
Adam Potocki, koordynator Kia Picanto Cup – "Dzięki firmie Kia Motors Polska powstał tani, popularny i atrakcyjny puchar wyścigowy. Wielkie podziękowania dla Kia za podjęcie trudnej i ryzykownej decyzji. Przedsięwzięcie wymagało ogromnego wysiłku, zwłaszcza w polskich realiach. Pamiętać trzeba, że w Polsce nie ma się praktycznie gdzie ścigać, a organizacyjnie, w istniejącej infrastrukturze, trudno coś zrobić dobrze. Myślę, że doświadczenia minionego, udanego sezonu zaowocują w przyszłym roku. Spodziewam się, że dojdzie jeszcze około 15 zawodników, planujemy też starty poza granicami kraju. Jestem pewien, że kiedy na tory wyjedzie jeszcze więcej kierowców to zainteresowanie pucharem jeszcze wzrośnie, a emocje sportowe będą jeszcze większe".