Celem zespołu ING Renault F1 Team na sezon 2007 jest kontynuacja doskonałych wyników osiąganych na torze w ubiegłych latach. W czasie prezentacji w Amsterdamie pokazano nową identyfikację wizualną oraz nowe barwy, w jakich zespół wystartuje w Mistrzostwach Świata Formuły 1.
Dwukrotny tytuł mistrza świata 2005 i 2006 zapewnił Renault wejście do elity Formuły 1 - oznajmił Alain Dassas, Prezes Renault F1 Team - Nasze sukcesy w Mistrzostwach Świata Formuły 1 wynikają z przyjętych standardów doskonałości, które staramy się również stosować w innych dziedzinach naszej działalności. Nastawienie Renault F1 Team na osiąganie wyników jest odbiciem ambitnego planu Kontrakt Renault 2009. Dwukrotny tytuł mistrzowski jest konkretnym dowodem na to, że firma Renault potrafi odnosić sukcesy w tej wymagającej dyscyplinie, w której klucz do zwycięstwa stanowią jakość, doskonałość technologiczna i niezawodność.
Alain Dassas określił nadchodzący sezon mianem ekscytującego wyzwania dla wszystkich członków zespołu. Główny ciężar tego wyzwania spocznie na Giancarlo Fisichelli, który po raz trzeci będzie startował w barwach zespołu oraz na Heikkim Kovalainenie.
Musimy stanąć na wysokości zadania. W tym roku zespół pokaże nowe oblicze wraz z pojawieniem się ING w roli naszego głównego partnera. Cieszymy się, mogąc powitać tę instytucję finansową o światowym zasięgu w świecie Formuły 1. Nie zmieni to jednak wyzwania, które przed nami stoi na torze: oczekujemy od naszego zespołu technicznego i naszych kierowców, że dzięki nim Renault będzie liczącym się zawodnikiem w walce o tytuł mistrzowski w tym sezonie – dodał Alain Dassas.
Po analizie trzech wiodących stajni Formuły 1, grupa ING wybrała finalnie Renault F1 Team z myślą o wsparciu swojej światowej kampanii marketingowej. ING posiada blisko 60 mln klientów na całym świecie i dąży do jak najlepszego wykorzystania swojej inwestycji w Formule 1 w celu zwiększenia popularności marki. Mocnym akcentem podczas inauguracji programu będzie Grand Prix w Melbourne, otwierające sezon 2007, którego ING jest również głównym partnerem. Dotychczasowe zwycięstwa Renault F1 Team na torze były głównym czynnikiem, który wpłynął na decyzję ING o wyborze mistrzowskiego zespołu.
Nasz program F1 opiera się na globalnym partnerstwie, które zapewni nam szeroki rozgłos na całym świecie - wyjaśnił Michel Tilmant, Prezes Zarządu ING Group - Formuła 1 jest dziś najlepszą platformą do globalnej współpracy, ponieważ ma możliwość dotarcia do szerokiej rzeszy klientów. Jesteśmy międzynarodową firmą, której kultura jest bardzo silnie ukierunkowana na osiąganie wyników, Renault F1 Team był więc najlepszym rozwiązaniem dla naszej marki. Renault dwukrotnie zdobył tytuł mistrza świata i nasza obecna współpraca włącza ING w ten sukces. Mamy nadzieję, że powtórzy się on w najbliższych latach.
Zgodnie z tradycją marki, nowy bolid Renault F1 Team otrzymał nazwę R27. Opiera się na tej samej konstrukcji, która pozwoliła osiągnąć sukces w 2005 i 2006 roku. Każda część bolidu została zaprojektowana i wykonana zgodnie z surowymi kryteriami, które pozwolą zespołowi utrzymać wiodącą pozycję. Zastosowane rozwiązania aerodynamiczne zapewniają lepsze własności, wprowadzono również liczne innowacje w celu ogólnej poprawy parametrów pojazdu, zgodnie z niezmienionym regulaminem mistrzostw. Bolid został wyposażony w nową 7-biegową skrzynię, zapewniającą natychmiastową zmianę biegów, a rozwiązania przyjęte w zakresie regulacji pozwalają na optymalne dostosowanie się do nowych opon Bridgestone Potenza, których będą używały wszystkie stajnie.
Jestem dumny z pracy zespołu nad R27 - mówi Bob Bell, Dyrektor techniczny ds. podwozia - Przeżyliśmy dwa piękne sezony, ale nie spoczywamy na laurach. Poprawa osiągów przy niezmienionym regulaminie sportowym jest bardzo trudna. Nasz zespół techniczny nie ustawał w pracy nad innowacyjnymi rozwiązaniami, aby samochód pod każdym względem stanowił krok naprzód w stosunku do poprzedniej wersji. Ustawienia aerodynamiczne są jeszcze bardziej dopracowane niż w poprzednich latach, duże korzyści wniosła również nowa skrzynia biegów. Zachowaliśmy tę samą konfigurację mechaniczną zawieszenia, aby lepiej poznać nowe opony Bridgestone Potenza.
Pracę nad dostosowaniem konstrukcji zaczęliśmy pod koniec 2006 roku i będą one trwały aż do pierwszego tegorocznego Grand Prix. Wszyscy oczekują na niezwykle ostry sezon 2007 i jesteśmy głęboko przekonani, że nasze dotychczasowe sukcesy w mistrzostwach świata są niepodważalnym atutem w tej walce. Zespół jest spragniony zwycięstwa i R27 doskonale oddaje naszą determinację.
Nowy bolid będzie napędzany silnikiem V8 o pojemności 2,4 l - RS27, spełniającym nowe wymagania homologacyjne dla silników, obowiązujące od sezonu 2007. Nowe przepisy wprowadzone w celu ograniczenia kosztów związanych z opracowaniem silnika, stanowią, że w jednostkach napędowych nie można wprowadzać żadnych ulepszeń w celu poprawy osiągów w stosunku do specyfikacji, która zostanie przedstawiona FIA przed 1 marca 2007. Silnik ten został opracowany na bazie zeszłorocznej jednostki V8 RS26, która pojawiła się na Grand Prix Chin i Japonii. Została ona dostosowana, oczywiście w granicach dopuszczalnych przepisami, do narzuconego wszystkim stajniom ograniczenia 19 000 obr/min.
Nasze zadanie było inne niż w ubiegłych latach - przyznaje Rob White, zastępca Dyrektora Generalnego ds. Silnika - nie projektowaliśmy nowego silnika, tak jak co roku od 2001 – regulamin wyznaczył inne granice naszej pracy narzucając ograniczenie maksymalnych obrotów silnika do 19 000 obr/min. Prace rozwojowe musiały więc zostać dostosowane do nowych uwarunkowań. W nowym silniku RS27 nowe części stanowią jedynie 10%, podczas gdy w poprzednich latach ten współczynnik wynosił 95%. Nadal jest to niemniej jeden z najbardziej zaawansowanych na świecie silników wyścigowych, przystosowany do pracy w ekstremalnych warunkach. Jak zawsze dążymy do jedynego celu, jaki jest do przyjęcia dla wiodącej stajni Formuły 1 - pełnej niezawodności i zerowej ilości usterek. Poświęciliśmy dużo pracy na osiągnięcie tego celu przy jednoczesnym utrzymaniu doskonałych wyników w nadchodzącym sezonie.
W ramach porozumienia na dostawę silników jednostka RS27 będzie również napędzała bolid Red Bull Racing. Umowa przewiduje, że oba zespoły będą korzystały z silników o tej samej specyfikacji, a inżynierowie Renault F1 Team zapewnią teamowi Red Bull Racing wsparcie na torze. Nowe porozumienie nawiązuje do tradycji Renault, których początki sięgają 1983 i dzięki którym marka ma na swoim koncie 80 zwycięstw w Grand Prix. Czekamy z niecierpliwością na to nowe wyzwanie, wpisujące się w sportowe tradycje Renault - wyjaśnia Denis Chevrier, odpowiedzialny za eksploatację silnika na torze - Postaramy się wyciągnąć maksymalne korzyści z każdego kilometra przejechanego przez samochody z silnikiem Renault w celu poprawy osiągów i niezawodności wszystkich czterech jednostek, które znajdą się na torze. Red Bull Racing pozostanie konkurencją dla ING Renault F1 Team, podobnie jak inne zespoły. Przyjęliśmy więc jasne zasady działania, wytyczające ramy nowej współpracy i liczymy na uczciwą i zdrową współpracę.
Pierwsze jazdy R27 miały miejsce w Jerez, w dniu 16 stycznia 2007, następnie na tym samym torze odbyły się tygodniowe jazdy próbne w dniach 17 - 19 stycznia, w których wzięły udział dwa nowe podwozia. Było to pierwsze tego typu doświadczenie dla zespołu, stanowiące niepodważalny atut – dzięki temu obaj kierowcy mogli pokonać maksymalną ilość kilometrów na nowych samochodach przed początkiem sezonu.
W ramach prób zespół przejechał 30.000 kilometrów, podczas których przydarzyło się kilka drobnych problemów z niezawodnością, co często zdarza się przy objeżdżaniu nowego bolidu. Po pierwszych jazdach próbnych za kierownicą R27 obaj kierowcy wyścigowi - Giancarlo Fisichella i Heikki Kovalainen – bardzo pozytywnie oceniali bolid uważając, że daje on realne szanse na udane starty w sezonie 2007.
Giancarlo Fisichella rozpoczyna swój trzeci sezon w zespole, co będzie dla niego okazją potwierdzenia dużego potencjału, jaki udowodnił w ostatnich dwóch latach. Włoch, który odegrał determinującą rolę w walce o tytuł w sezonie 2005 i 2006, ze wzmożonym zaangażowaniem postara się wykorzystać swój naturalny atut - szybkość - aby odegrać wiodącą rolę. Nie bez znaczenia będzie również jego doświadczenie – pod względem stażu na starcie Formuły 1 jest on trzecim najbardziej doświadczonym kierowcą. Po dwóch fantastycznych sezonach w zespole panuje bardzo dobra atmosfera i jesteśmy bardzo optymistyczni - mówi Giancarlo - zespół okazał mi swoje zaufanie na nadchodzący sezon i jestem zdeterminowany – chcę udowodnić, że mieli rację. Ten zespół potrafi zaprojektować samochód, na którym można walczyć o tytuł. Sezon 2007 stwarza dla mnie wyjątkową okazję i jestem zdecydowany z niej skorzystać.
U boku Fisichelli zobaczymy Heikkiego Kovalainena, jedną ze wschodzących gwiazd Formuły 1. Młody Fin ma na swoim koncie ponad 30 000 km jazd próbnych i udowodnił swój talent w ramach programu Renault Driver Development, w którym wziął udział w 2002 roku. Zespół zaoferował mu rzadką okazję debiutu w tej królewskiej dyscyplinie i to w stajni, która zdobyła tytuł mistrza świata. Z niecierpliwością czekam na start w tym sezonie - oświadczył młody Fin - Wiem, że muszę jeszcze udowodnić, co potrafię. Ciężko pracowałem w ostatnim sezonie podczas jazd testowych, żeby pokazać stajni, że potrafię startować w wyścigach. ING Renault F1 Team zaufał mi i nie mogę zawieść tego zaufania.
Dla debiutanta to prawdziwy przywilej, móc rozpocząć karierę za sterami samochodu, który pozwala walczyć o zwycięstwo i chcę im udowodnić, że się nie pomylili. Będę się musiał w tym sezonie jeszcze wiele nauczyć i muszę starać się, żeby robić jak najmniej błędów. Na pewno będę odczuwał presję, ale ta presja będzie wychodziła ode mnie, bo zawsze tak funkcjonuję, dążąc do nieustannej poprawy w każdej dziedzinie. Spodziewam się, że to będzie wyjątkowy dla mnie sezon. Mam optymalne warunki rozpoczęcia kariery i postaram się jak najlepiej przygotować do pierwszego wyścigu oraz pozostałych 16 Grand Prix sezonu.
Duet kierowców wyścigowych będą wspierali dwaj świeżo zatrudnieni kierowcy: Nelson Piquet Jr i Ricardo Zonta, którym powierzono jazdy testowe podczas pracy nad silnikiem. Wnoszą oni doświadczenie, a zarazem młodzieńczy zapał. Ich zadaniem będzie ułatwienie przejścia na opony Bridgestone oraz współpraca przy opracowywaniu przyszłych rozwiązań.
ING Renault F1 Team zgromadził wszystkie atuty, aby rozpocząć nową erę sukcesów w nowych barwach. Nowy partner, nowi kierowcy – to bez wątpienia początek nowej epoki, chociaż podwaliny sięgają swymi korzeniami tego, co pozwoliło marce Renault zająć wiodącą pozycję w mistrzostwach świata.
To nie będzie przejściowy rok dla ING Renault F1 Team - z mocą potwierdził Flavio Briatore, Dyrektor wykonawczy zespołu - Zawsze mówiliśmy, że nasz zespół ma w sobie to, co się najbardziej liczy i że sukces jest wynikiem umiejętności zespołowej pracy, która nas łączy. Rok 2007 jest fantastyczną okazją, żeby to udowodnić.
Rok ten przyniósł duże zmiany, nie tylko w zespole Renault, ale w całej Formule. Wierzymy w przyjęte przez nas rozwiązania, wierzymy, że pozwolą nam na odniesienie jeszcze większego sukcesu w nadchodzącym sezonie. Konkurencja będzie ostra i to pod każdym względem. W takich warunkach najlepiej widać, które zespoły są najlepsze i to właśnie chcemy pokazać.