Uroczysta Premiera tego auta odbyła się podczas otwarcia festiwalu filmowego w Cannes.
Miejsce wybrano nieprzypadkowo. Nowe Renault nie chce być kolejnym autem marki dla przeciętnego Francuza. Choć bazuje na nowej generacji Laguny hatchback, linie karoserii wersji coupe są całkowicie inne. Francuskie auto mierzy 4,64 metra długości, 1,83 m szerokości i dysponuje znacznym jak na auto tego segmentu, rozstawem osi wynoszącym 2,64 metra.
Wszyscy którzy spodziewali się wiernej kopii koncepcyjnej wersji Laguny coupe, mogą poczuć się zawiedzeni. Z przodu oprócz inaczej wyprofilowanego zderzaka z ogromnym wlotem powietrza i wielkiego logo francuskiej marki, wszystko pozostało tak jak w hatchbacku i kombi. Laguna Coupe znacznie lepiej prezentuje się z boku i z tyłu, gdzie podłużne, wąskie klosze lamp z diodami LED głęboko zachodzą na boki i klapę bagażnika. Patrząc pod pewnym kątem na ostro opadający tylny słupek łagodnie przechodzący w spoiler bagażnika Laguny Coupe, można nawet pokusić się o podobieństwa do Astona Martina DB7.
Wspomniany wcześniej zupełnie nowy trzylitrowy silnik dCI generuje potężny moment obrotowy równy 450 Nm, co zapewne sprawi, że to właśnie dynamiczny tył nowej Laguny będzie najczęściej oglądanym elementem auta przez innych kierowców. Nie inaczej może być w przypadku topowego wariantu z benzynowym silnikiem 3,5 litra sprzężonym po raz pierwszy z 6-biegową przekładnią automatyczną. Tak wyposażona Laguna Coupe przyspiesza do 100 km/h w zaledwie 7 sekund. Pojawi się też aktywny układ jezdny Active Drive i znany z Laguny GT system czterech skrętnych kół. Przy mniejszych prędkościach np. w mieście ułatwia manewrowanie, przy wyższych poprawia zachowania auta w zakrętach.
Oficjalna premiera Laguny Coupe nastąpi podczas jesiennego salonu w Paryżu, a już od połowy października auto trafi do sprzedaży.