doprowadzili swojego C4 WRC do mety na czwartym miejscu, zdobywając dla Citroena cenne punkty w klasyfikacji Konstruktorów.
Rajd Finlandii, słynący z wyjątkowo szybkich tras i hopek najeżdżanych z dużymi prędkościami, wymagający wieloletniego doświadczenia, należy do najtrudniejszych rund sezonu WRC. Od roku 1973, w którym zaczęto rozgrywać Rajdowe Mistrzostwa Świata Konstruktorów, do wczoraj, tylko dwóch kierowców przełamało w tym rajdzie hegemonię gospodarzy czyli zawodników z krajów nordyckich: Carlos Sainz w roku 1990 i Didier Auriol w 1992. Dzisiaj dołączyli do nich Loeb i Elena, dokonując tej sztuki w siódmej próbie, za kierownicą Citroena C4 WRC.
"To zwycięstwo sprawia mi olbrzymią radość" – cieszył się na mecie Sebastien Loeb.- "Jeszcze bardziej zadowolony jestem z samej walki. Trwała ona przez wszystkie trzy etapy i była równie zażarta jak moje najzaciętsze ubiegłoroczne pojedynki z Marcusem Grönholmem. Losy ważyły się do ostatniej chwili. Do samego końca nie miałem ani sekundy wytchnienia. Ryzyko było tym większe, że po pierwszym dniu postanowiłem pozostać liderem. Nie wiedziałem, jak trudne będzie odkurzanie trasy w drugim etapie. Ostatecznie pozostałem na prowadzeniu aż do mety, ale dokonałem tego z największym trudem, za cenę nieustannej jazdy na granicy możliwości."
"Na liczącej 40,47 km trasie ostatniego etapu" – kontynuował czterokrotny Mistrz Świata – "skupialiśmy się na utrzymaniu wysokiego tempa i kontrolowaniu wyników głównego rywala. Musiałem zachować wystarczającą przewagę; nie mogłem pozwolić sobie na żaden błąd. Po dwóch dniach zmagań z gazem do deski wśród drzew byliśmy już zbyt blisko upragnionego celu – naszego 42 zwycięstwa w RMŚ, by pozwolić mu się wymknąć.
W ten sposób zrealizowałem jedno z zadań, jakie stawiałem sobie na początku sezonu. Jestem bardzo szczęśliwy. Zrobiliśmy ważny postęp w klasyfikacji kierowców, zmniejszając różnicę wobec lidera do 1 pkt. Równie ciekawa jest obecnie sytuacja w klasyfikacji konstruktorów: tu różnica wynosi już tylko 3 punkty. Nasz sukces osiągnęliśmy za kierownicą Citroena C4, w którym od startu do mety czułem się doskonale."
"Pokonać fińskich kierowców w bezpośredniej walce, toczonej na ich terenie, to wielkie osiągnięcie” – dodaje z satysfakcją Daniel Elena.- „Dla mnie ten wynik jest spełnieniem marzeń. Samo dyktowanie wygląda podobnie jak w innych rajdach, ale wszystko wokół dzieje się szybciej: to niesamowite uczucie, gdy samochód sunie czterokołowym poślizgiem z prędkością 200 km/h."
"Ostatniego dnia utrzymywałem wystarczające tempo, by obronić czwarte miejsce" – relacjonuje Dani Sordo.- "Jestem zadowolony z mojej jazdy. Nie popełniałem błędów. Nauczyłem się paru nowych rzeczy na temat tych specyficznych tras, na których największą rolę odgrywa doświadczenie. Pod niektórymi względami muszę się dalej uczyć – dotyczy to np. techniki hamowania. Cieszę się, że jestem na mecie – samochodem WRC dokonałem tego po raz pierwszy. Nasz C4 spisywał się doskonale, a punkty zdobyte dla zespołu przydadzą się w dalszej części sezonu."
"O tym, jak wielki i ważny jest to sukces, naprawdę wiedzą ci, którzy znają skalę trudności Rajdu Finlandii" – podsumował Olivier Quesnel.- "Sebastien i Daniel pojechali perfekcyjnie, stoczyli niezwykle zaciętą walkę i wyszli z niej zwycięsko. Dzisiaj zbieramy też owoce ogromnej pracy, wkładanej od ubiegłego roku przez nasz zespół techniczny w rozwijanie C4 WRC. Samochody okazały się niezawodne i skuteczne, przyniosły nam punkty w klasyfikacji Konstruktorów i pozwalają nam z optymizmem czekać na kolejne rundy sezonu. Dani i Marc pojechali dobrze i rozsądnie. Bilans 58 Rajdu Finlandii jest dla Citroena idealny: wspaniały triumf, trudna i piękna walka, całkowita niezawodność, no i punkty… Mamy dobrą zapowiedź na drugą część sezonu."