...od 3 lat niezwyciężeni na pięknych trasach Korsyki. Francuska runda WRC to dla nich kolejna doskonała okazja, aby przedłużyć zwycięską passę i jeszcze bardziej umocnić prowadzenie w obydwu głównych klasyfikacjach sezonu. Oprócz załóg fabrycznych Citroena, w rajdzie wystartują załogi Urmo Aava/Kuldar Sikk i Conrad Rautenbach/David Senior dwoma C4 WRC przygotowanymi i wystawianymi przez zespół PH-Sport przy wsparciu Citroen Sport Technologies.
Tour de Corse to jeden z wielkich klasyków sezonu. Choć nie jest już określany mianem Rajdu 10 tysięcy zakrętów, pozostaje rundą trudną i wymagającą. Jego trasa liczy 1094,36 km, w tym w sumie 359,02 km jazdy po 8 przejeżdżanych dwukrotnie odcinkach specjalnych.
Pod względem technicznym różnice pomiędzy Katalonią i Korsyką nadal są wyraźne, choć już nie tak jaskrawe jak dawniej. Trasy na francuskiej wyspie prowadzą drogami węższymi, nie tak gładkimi, dającymi mniej okazji do cięć. Z każdym rokiem coraz mniej jest partii starego, zniszczonego asfaltu, ale i tak w porównaniu z „wyścigowymi” odcinkami hiszpańskimi tu liczy się głównie zdolność zawieszeń do szybkiej pracy w pionie i absorbowania nierówności. Rozdzielenie obu rund zaledwie kilkudniową przerwą wymagało od zespołu Citroen Sport niezwykle starannego przygotowania obu C4 WRC, które jadą na Korsykę po wyczerpującym sprincie w Katalonii.
„W ustawieniu naszych Citroenów C4 na oba te rajdy nie ma wielkich różnic” – mówi Sebastien Loeb, prowadzący w Klasyfikacji Kierowców z 12 pkt przewagi. – „Chcemy jeszcze wprowadzić razem z teamami technicznymi parę korekt dostosowujących samochody do tutejszych dróg, bardziej krętych i obfitujących w zmiany nawierzchni. Ale na Korsyce już nie jeździ się powoli; osiągane prędkości stopniowo zbliżają się do tego poziomu, jaki widzieliśmy tydzień temu.”
„Na Korsyce zawsze ważna jest prognoza pogody” – przypomina zawodnik, który w Ajaccio triumfował trzykrotnie.- „Trasy biegną wzgórzami blisko wybrzeża morskiego. Częste są tu nagłe, lokalne ulewy i burze. Również opony będą miały duże znaczenie. Trzeba trafić we właściwy kompromis przy wyborze typu mieszanki. W tej chwili nasza sytuacja w obydwu tabelach jest pomyślna, ale potrzebowalibyśmy wyjątkowo szczęśliwego obrotu wydarzeń, by zapewnić sobie jeden lub nawet obydwa tytuły już w tę niedzielę. Choć to teoretycznie możliwe, nie będziemy liczyć na to podczas jazdy. Zamierzam skupić się na konsekwentnym umocnieniu mojej pozycji.”
Wsparciem dla Loeba i Eleny będzie start drugiej załogi fabrycznej Citroena w składzie Dani Sordo - Marc Martí, mających na swym koncie trzy drugie miejsca w trzech ostatnich rajdach. W Katalonii, przed własną publicznością, potwierdzili swoją formę pokazaną wcześniej na fińskich szutrach i niemieckich asfaltach, a przed 13 rundą sezonu są pełni motywacji do walki. „Na Korsyce jazda jest typowo rajdowa, mniej torowa. Mnie to odpowiada” – mówi Sordo.- „Mając po jednej stronie skalną ścianę, a po drugiej przepaść lub mur, nie można ciąć zakrętów poza drogą. To jednak nie oznacza powolnego tempa. Lubię ten rajd, choć jeszcze nigdy go nie wygrałem. Mam wielką nadzieję na dobry wynik w tym roku i na poprawę moich statystyk.”
„W Hiszpanii przez wszystkie trzy dni byłem zachwycony zachowaniem naszego Citroena C4 WRC” – kontynuuje z entuzjazmem Sordo.- „Samochód był niezwykle skuteczny i wzorowo niezawodny. Nie mogę się już doczekać startu do pierwszego oesu na Korsyce. Jak widzieliśmy w Salou, czeka nas zacięta walka z rywalami. Mam jednak zamiar osiągnąć nasz cel: ponownie pojawić się na podium i zdobyć tak ważne dla Citroena punkty zespołowe.”