Mimo, że tradycja organizowania imprez rajdowych w okolicach Trójmiasta sięga lat 60-tych ubiegłego stulecia, to w obecnej formie zawody odbywają zaledwie od 2005 roku. Wzorem lat ubiegłych honorowy start i zakończenie tegorocznej edycji rajdu odbędzie się na gdańskim Długim Targu. Nie lada gratkę dla kibiców stanowić będzie prolog, który w piątkowy wieczór przeprowadzony zostanie na stadionie żużlowym GKS Wybrzeże. Strefę serwisową organizatorzy umiejscowili w położonej na północny-wschód od Kartuz wsi Przodkowo, wokół której wytyczono 12 odcinków specjalnych.
Do biura organizatora napłynęły w sumie 43 zgłoszenia, 7 z nich to załogi rywalizujące w ramach Citroen Racing Trophy Polska.
Wypowiedzi zawodników:
Marcin Dobrowolski (nr 32): Nie mogę już doczekać się startu. W Rajdzie Lotos startowałem już kilkukrotnie i jest to jeden z moich ulubionych rajdów. Piękna okolica, piękne trasy i doskonała organizacja. Dodatkowo jazda Citroenem C2R2 w wersji MAX sprawia mi ogromną przyjemność, więc jeśli dobrze rozłożymy siły własne i samochodu to myślę, że jest szansa na dobry wyniki.
Tomasz Porębski (nr 33): W rajdzie Lotos Baltic Cup wystartujemy po raz pierwszy. Parę lat temu miałem okazję startować w Rajdzie Bałtyku zaliczanym do Pucharu PZM. Wówczas trasa rajdu obfitowała w fantastyczne odcinki specjalne. Myślę, że na tego typu nawierzchni czuję się bardzo pewnie. Co prawda będzie to nasz pierwszy start Citroenem C2R2 MAX na szutrach, ale przed rajdem planujemy testy i jestem przekonany, że bardzo szybko zestroimy się z samochodem tak, aby pojechać dobrym tempem od pierwszego odcinka rajdu.
Ariel Piotrowski (nr 34): Rajd Lotos jest dla nas drugim startem w tym roku, a pierwszym na nawierzchni szutrowej, na której czuję się pewniej niż na asfalcie. Miałem już okazję startować na Kaszubach w poprzednich latach i miło wspominam te starty. Przed rajdem planujemy jeszcze jakieś krótkie testy naszego Citroena, który aktualnie jest przygotowywany do rywalizacji. Konkurencję w klasie mamy taką samą jak na Rajdzie Elmot, więc będzie z kim powalczyć o punkty każdego dnia zmagań. Głód jaki mamy po tych kilku miesiącach przerwy jest tak duży, że z niecierpliwością czekamy na rajd.
Tomasz Gryc (nr 35): W Rajdzie Lotos miałem okazję brać udział kilka lat temu. Brać udział... to zbyt mocno powiedziane. Na pierwszym oesie w moim samochodzie ukręciła się półoś i było po „balu”. Tak więc odcinki widziałem tylko podczas zapoznania. Jeśli nasz Citroen C2R2 MAX będzie tak perfekcyjnie przygotowane jak na Elmot, to myślę że tego typu przygoda już nam się nie trafi. Obaj z Krzyśkiem nie możemy doczekać się kolejnego startu.
Jan Chmielewski (nr 36): Po pechowym dla nas Rajdzie Elmot, podchodzimy do drugiej eliminacji podwójnie zmotywowani. Na szutrowych odcinkach Rajdu Lotos wystartujemy oczywiście naszym Citroenem C2R2 w specyfikacji MAX. Auto jest już gotowe, trzeba będzie szybko przestawić moje nawyki na szutry i starać się powalczyć, nie tylko wśród Citroenów, ale i w „ośce”. W weekend zapowiadany jest deszcz, co dodatkowo może utrudnić warunki na trasie. Zapowiada się ciekawa rywalizacja!
Szymon Kornicki (nr 37): Jedziemy pierwszy rajd szutrowy Citroenem C2R2 w specyfikacji MAX. Nowe trasy w połączeniu z nowymi nastawami samochodu stanowią dla nas niewiadomą. Zamierzamy skupić się na pracy nad właściwym torem i techniką jazdy, oraz być cali na mecie. Liczymy, że prędkość z czasem sama do nas dołączy.
Sławomir Sawicki (nr 38): Zbliża się Rajd Lotos. Pierwszy raz w życiu wystartuję w rajdzie szutrowym. Nie mam doświadczenia na tego typu nawierzchniach, dlatego nie liczę wielkie wyniki. Samochód jest doskonale przygotowany. Po pierwszym dniu zobaczymy na co nas stać. Poza tym ciężko mi cokolwiek powiedzieć. Jest to mój dopiero drugi rajd w Mistrzostwach Polski. W tym sezonie wszystko jest dla mnie nowe.