Dzięki tej wygranej zespół zachowuje przewagę w klasyfikacji producentów Rajdowych Mistrzostw Świata FIA.
W klasyfikacji kierowców sytuacja staje się coraz bardziej napięta: trzech czołowych kierowców - Sebastiena Loeba, Mikko Hirvonena i Sebastiena Ogiera dzieli różnica tylko trzech punktów.
W porównaniu do dwóch długich etapów pokonanych w piątek i sobotę, trzeci dzień Rajdu Francji przypominał finałowy sprint do mety. Zawodnicy wyjechali z parc ferme w Strasburgu o godz. 6:20, mając przed sobą dwie pętle po trzy odcinki specjalne i tylko jeden serwis w połowie trasy, liczącej w sumie 40 km jazdy na czas. Zadanie lidera czyli utrzymanie pierwszej pozycji mogło się wydawać łatwe, ale Sebastien Ogier wiedział, że mając niecałe 10 s. przewagi nad Danim Sordo, nie może do samej mety pozwolić sobie na rozluźnienie ani nawet najmniejszy błąd.
Pierwszy odcinek specjalny dnia, OS18 wytyczony na terenie żwirowni Bischwiller, stanowił dla kierowców szczególną trudność, gdyż pierwsza część trasy przebiegała po nawierzchni szutrowej. Na dystansie 5,52 km tego odcinka Sebastien Ogier stracił do Daniego Sordo 3 sekundy. Podczas serwisu długo wahaliśmy się co do wyboru odpowiednich opon na ten oes. Ostatecznie zdecydowaliśmy się na gumy o twardej mieszance” – komentował kierowca Citroena.- „Wiedzieliśmy, że stracę czas na oesie Bischwiller, ale ten wybór lepiej nadawał się na nagrzane od letniej pogody asfalty w dalszej części trasy.
Dzięki tej decyzji kierowca DS3 WRC na kolejnych odcinkach specjalnych dotrzymywał tempa swoim rywalom. Sebastien Ogier umiejętnie zachowywał niewielką przewagę czasową nad Danim Sordo, a na OS22 Vignobles de Cleebourg zaliczył najlepszy czas, ex aequo z Peterem Solbergiem.
Rajd zakończył się dodatkowo punktowanym odcinkiem Power Stage, rozegranym na ulicach miasteczka Haguenau. Kierowca Citroen Total World Rally Team zanotował na nim trzeci czas, zyskując w ten sposób 1 pkt oprócz 25 za zwycięstwo w całym rajdzie. Nasz wybór twardych opon nie okazał się tak korzystny, jak oczekiwałem, bo rywale czekali dość długo podczas przedstartowej komasacji, więc nie musieli wyruszać na trasę na przegrzanych gumach. Ja z kolei wystartowałem na oponach zupełnie zimnych i nie byłem w stanie zaliczyć lepszego czasu.
Sebastien Ogier, wzbogacony po Rajdzie Francji o 26 pkt, umacnia swoją pozycję w czołówce kierowców mającej szanse na tytuł Rajdowego Mistrza Świata. To był dla naszej załogi bardzo długi rajd, bo czułem, że to na nas spoczywa cała odpowiedzialność za wyniki naszego zespołu. Jestem szczęśliwy, że stoję już za metą i mogę się rozluźnić. Naturalnie, to zwycięstwo ma dla mnie także wymiar osobisty. Pięć wygranych rajdów w jednym sezonie to już teraz piękny rezultat. Mam mocną pozycję do walki o tytuł mistrzowski; lidera i jego dwóch rywali, z których jednym jestem ja, dzielą tylko trzy punkty. W dwóch ostatnich rundach sezonu jeszcze wszystko jest możliwe; wszystko może się wydarzyć. Pragnę podziękować członkom mojego zespołu, od których po raz kolejny otrzymałem perfekcyjnie przygotowany samochód. Gratuluję również Daniemu Sordo – przez cały weekend jechał znakomicie i było mi bardzo trudno wypracować nad nim choćby skromną przewagę.
Frederic Banzet, Dyrektor Generalny Automobiles Citroen, wyrażał na mecie swoje zadowolenie z powodu kolejnego triumfu zespołu w rajdzie rozegranym na rodzinnym terenie.Sebastien Loeb nie miał tym razem szans, dlatego tym bardziej cieszymy się, że Sebastien Ogier wziął zadanie na swoje barki i wygrał. W końcówce sezonu zapowiada się bardzo zacięta walka, w której naszym celem będzie, jak zawsze, odniesienie zwycięstwa w obydwu klasyfikacjach. Pomimo, że dzisiaj do mety dojechała tylko jedna z naszych fabrycznych załóg, w klasyfikacji producentów zrobiliśmy kolejny krok do wygranej, ponieważ nasz główny rywal zmniejszył naszą przewagę tylko o 2 punkty.