Są małe, zadziorne, wdzięczne, bardzo szybkie i jak na prawdziwie europejskie pensje także stosunkowo tanie w zakupie. Mowa o małych autach z mocnymi silnikami nazywanych z racji swoich możliwości "pocket rocket". Niedługo zobaczymy dwie z nich.
Mowa o bliskich kuzynach, czyli Fiacie 500 i nowym Fordzie Ka zbudowanym w oparciu o tę samą skróconą platformę podłogową Fiata Pandy. Ford w 2006 roku podpisał z Fiatem porozumienie na mocy którego w polskiej fabryce Fiata w Tychach powstawać będą Fiaty 500 i nowe Fordy Ka.
Pierwszy pojawi się Fiat 500 z kompletnym pakietem Abarth zawierającym sportowe dodatki takie jak spoilery i pasy biegnące na całej długości nadwozia. Auto napędzać będzie nowy silnik 1,4 T-Jet z turbodoładowaniem o mocy aż 150 KM. Ale biorąc pod uwagę, że Grande Punto Abarth dysponuje tą samą mocą, Fiat być może zdecyduje się na jej zmniejszenie w modelu 500 do 120 KM. I tak, biorąc pod uwagę niewielka masę i rozstaw osi, Fiat 500 Abarth będzie jednym z szybszych samochodów w zatłoczonym wielkim mieście.
Z kolei sportowa wersja Forda Ka oznaczona ST pojawi się nie wcześniej, niż w 2009 roku. Jako że w porozumieniu nie było mowy o wykorzystaniu w nowym Ka topowego silnika 1,4 T-Jet, niemiecki koncern zdecyduje się na wpakowanie do sportowej "kaczki" jednostki napędowej własnej konstrukcji. Na przykład silnika 1,6 o mocy 125 KM znanego choćby z Focusa.