Tę niszę rynkową chce wypełnić Fiat modelem Strada.
Największą zaletą Strady jest jej praktyczność i na tę cechę przede wszystkim zwracają uwagę klienci – mówi Sebastian Granica z warszawskiego salonu Euromobil. Konstrukcja Fiata Strada łączy w sobie większość zalet samochodu (dwu)osobowego z solidnością lekkiego auta dostawczego. Z tego połączenia powstał samochód zgrabny, pojemny i ergonomiczny. Choć trudno wymagać od pick up’a by był autem eleganckim, to nadwozie Strady może się podobać: ładnie skrojony przód, zgrabny tył… Ponad 700 kg ładowności Strady nie odebrały jej sylwetce wrażenia dynamiki i zwinności.
Miękkość linii i solidność nadwozia styliści dopasowali do możliwości załadunku Strady. Skrzynia ładunkowa mierzy 1693 mm długości (1393 w wersjach z długą kabiną), 1220 mm szerokości i ma pojemność nawet do 1100 dm3. Na krawędziach burt i u podstawy skrzyni, znajdują się solidne zaczepy umożliwiające zamocowanie wszelkiego typu przewożonych towarów z zachowaniem maksymalnego stopnia bezpieczeństwa. Same krawędzie skrzyni są zabezpieczone solidnym pokryciem z polipropylenu, które chroni pojazd przed rysami i wgnieceniami.
Dostęp do skrzyni ładunkowej jest znacznie ułatwiony nie tylko za sprawą redukcji jej wysokości nad ziemią (605 mm), ale też za sprawą klapy, która otwiera się po kątem 90°, ma powierzchnię antypoślizgową i może unieść ciężar nawet 300 kg. Dodatkowo (na zamówienie) samochód może być wyposażony w solidną plandekę do ochrony skrzyni ładunkowej, która rozkłada się do wysokości krawędzi. W wersjach z długą kabiną i Adventure mamy za fotelami 30 centymetrów więcej przestrzeni na małe bagaże (tak, gumowce też) i cenniejsze urządzenia, jak np.niwelatory w przypadku geodetów.
Mimo że zawieszenie skonstruowano tak, by nie ugięło się (dosłownie i w przenośni) pod dużymi obciążeniami, to muszę przyznać, że pasażerom zapewnia więcej niż wystarczającą dawkę komfortu, a samochód nawet bez obciążenia dobrze trzyma się drogi i łatwo prowadzi. W tylnym zawieszeniu zastosowano oś sztywną z parabolicznymi, wzdłużnymi resorami jednopiórowymi, co poprawia skuteczność w amortyzowaniu nieprzyjemnych wibracji oraz gwarancję maksymalnej stabilności jazdy – również wtedy, gdy ładunek jest nierównomiernie rozłożony – wyjaśnia Sebastian Granica.
Jakiż inny silnik niż produkowanego w Bielsku-Białej wielokrotnie nagradzanego Multijeta 1.3 mógł Fiat zastosować w tym aucie? Szesnastozaworowa jednostka z wtryskiem bezpośrednim typu Commom Rail, sterowanym elektronicznie, z turbosprężarką i intercoolerem osiąga moc maksymalną 85 KM przy 4000 obr./min, a maksymalny moment obrotowy 200 Nm przy 1750 obr/min. Można przypuszczać, że w przypadku jazdy z obciążeniem, trzeba będzie pedał gazu mocno wcisnąć, żeby prędkość wycisnąć, ale za to silnik odwdzięczy się ekonomiczną konsumpcją paliwa.
Deska rozdzielcza harmonizuje z zewnętrznym stylem pojazdu, a wskaźniki są bardzo czytelne. To cecha cenna dla osób, które będą użytkować samochód w warunkach „zwiększonego zakurzenia”. Ale już nie dla osób młodych, aktywnie uprawiającym sporty związane z przewożeniem nietypowego sprzętu. Im może brakować lekkości i młodzieńczego rysu. Może to drobiazg, ale przecież te mają w naszym życiu duże znaczenie, dlatego nie spodziewam się, by młodych urzekła nawet wersja Adventure, im właśnie dedykowana.
Ze Stradą nie poszalejemy. Może być ona cichym i solidnym pracusiem.
Dyrektor Handlowy Fiat Auto Poland, Wojciech Halarewicz przyznał, że firma nie ma w żaden sposób określonych planów sprzedaży modelu na polskim rynku, ponieważ ten jego segment pozostaje od kilku lat praktycznie niezbadany. Można tylko prognozować, że takie auto potrzebne jest firmom remontowo-budowlanym, geodezyjnym i wszystkim, które przewożą niewymiarowe (czytaj: niepakowne) ładunki. Jak bardzo potrzebne przekonamy się wraz z rocznym bilansem sprzedaży.